Import ukraińskiego zboża sprawia, że wyprodukowane przez polskich rolników zboże zalega w magazynach. - Trzeba zakręcić kurek. A zakręceniem kurka to jest tylko i wyłącznie zaprzestanie jakiegokolwiek tranzytu przez Polskę, na jakiś określony czas, w celu opróżnienia naszych magazynów - mówi rolnik z Żuław.
Pomorska Izba Rolnicza przyłącza się do ogólnopolskiego protestu rolników, 13 kwietnia chce wyrazić w Gdańsku swój sprzeciw wobec "katastrofalnej sytuacji w polskim rolnictwie".
Pomorscy rolnicy planują blokować również drogę ekspresową nr 7 z Żuław do Gdańska, jednak jak na razie nie zdradzają szczegółów. Domagają się przede wszystkim całkowitego wstrzymania importu zboża do Polski, uważają, że sam jego monitoring nie załatwi problemu.
Czytaj też: "Żądamy informacji, czy Polacy jedzą produkty ze zboża technicznego". Minister odpowiedział
Rolnik: my nie mamy gdzie sypać obecnego zboża, a co dopiero z nowym
- Powiem brutalnie, jeżeli się to mleko rozlało, gdzie ukraińskie zboże wpływa do Polski i jest go bardzo dużo to nie można ścierać szmatą tego mleka, tylko trzeba zakręcić kurek. A zakręceniem kurka to jest tylko i wyłącznie zaprzestanie jakiegokolwiek tranzytu przez Polskę, na jakiś określony czas, w celu opróżnienia naszych magazynów - mówi Andrzej Sobociński, rolnik z Solnicy na Żuławach.
Jak podkreśla, w kilku jego magazynach zalega kilka tysięcy ton zbiorów, a nigdy wcześniej problemów z jej eksportem nie było.
- Rząd musi zwiększyć możliwości eksportowe, na przykład uruchomić terminale zbożowe w portach, w których teraz zalegają hałdy węgla. Za cztery miesiące żniwa, my nie mamy gdzie sypać obecnego, a co dopiero z nowym. Ono nie może leżeć u nas w nieskończoność - podkreśla. I dodaje: - Jeżeli mam jakieś oferty to są one poniżej kosztów produkcji. Kupiliśmy nawozy i środki do produkcji po 4,5-5 tysięcy złotych i mamy sprzedać pszenicę po 900 złotych? Zaprzestanie tranzytu spowoduje, że ceny się unormują.
Protesty rosną na sile
W środę rolnicy protestują na przejściu granicznym w Hrubieszowie. Cały czas trwa też protest w Szczecinie. Zielone Miasteczko funkcjonowało tam nieprzerwanie również podczas Wielkanocy. W czwartek do rolników ze Szczecina wybiera się minister rolnictwa Robert Telus.
Czytaj też: Rolnicy chcieli blokować tory, którymi do Polski wjeżdża ukraińskie zboże. Uniemożliwili im to policjanci
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24