Wszystko działo się w piątek, trzeciego października. Po godzinie 14 do policjantów z ruchu drogowego w Pruszczu Gdańskim, którzy patrolowali akurat autostradę A1, podjechał kierowca taksówki.
- Wykonywał on kurs z Bydgoszczy do Gdańska, gdzie, według zlecenia, miał przewieźć paczkę z dokumentami. Jego czujność wzbudziło to, że w Bydgoszczy pakunek zawierający w rzeczywistości widoczną sporą kwotę pieniędzy przekazał mu starszy mężczyzna, który był wyraźnie zdenerwowany - mówi asp. Karol Kościuk z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.
Policjanci powiadomili dyżurnego jednostki. Sprawę przejęli funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, który musieli szybko zacząć działać.
Zorganizowali zasadzkę
Jak mówi portalowi tvn24.pl asp. Kościuk, w paczce było prawie 45 tysięcy złotych. Funkcjonariusze podmienili przesyłkę, z którą taksówkarz miał dokończyć swój kurs. Dojechał więc do Gdańska pod wskazane miejsce.
- Policjanci z daleka obserwowali samochód. Kiedy 19-latek przyszedł odebrać pakunek, został zatrzymany - dodaje oficer prasowy.
Mężczyzna został przewieziony do komendy w Pruszczu Gdańskim, a następnie przekazany policjantom z komendy miejskiej w Bydgoszczy.
Trafił do aresztu
- Policjanci ustalili, że do 80-letniego mieszkańca Bydgoszczy zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako pracownik jednego z banków. Rozmówca poinformował seniora, że jakoby jego oszczędności zgromadzone w banku są zagrożone i żeby je ochronić, musi natychmiast wypłacić pieniądze. Następnie starszy mężczyzna miał je przekazać jako paczkę z dokumentami. Oszczędności starszego mężczyzny miały zostać przewiezione do Gdańska, gdzie miały być bezpieczne - tłumaczy Kościuk.
19-latek usłyszał zarzut usiłowania oszustwa, za co grozi osiem lat więzienia.
Sąd w Bydgoszczy zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
Autorka/Autor: Marta Korejwo-Danowska
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Pruszcz Gdański