Proboszcz kazał zapłacić parafiance dziesięć procent wartości nagrobka, który postawiła rodzicom na cmentarzu w Nożynie. Sprawa trafił do Sądu rejonowego w Lęborku.
- Taka sprawa trafiła do wydziału cywilnego, ale już na pierwszej rozprawie została umorzona – informuje w rozmowie z tvn24.pl sędzia Aleksandra Sobczak-Michalak.
Jak wyjaśnia, okazało się, ze w momencie, kiedy ksiądz wystosował nakaz zapłaty w parafii obowiązywał stary regulamin, w którym nie było mowy o opłacie. Nowy wszedł w życie kilka dni później i dopiero ten regulował sprawę opłat.
- Strony zostały poinformowane o możliwości polubownego rozwiązania sprawy i po krótkiej przerwie ksiądz wycofał powództwo - wyjaśniła.
Postępowanie zostało więc prawomocnie umorzone.
"Nie przystoi, by ksiądz pozywał ludzi"
Sprawa jednak zbulwersowała mieszkańców. - To nie przystoi, by ksiądz pozywał ludzi - oceniają.
Proboszcz nie chce komentować swojego postępowania. - Sprawa jest trudna, delikatnie mówiąc - stwierdził w rozmowie z portalem gp24.pl.
Kuria w zachowaniu księdza nie widzi nic niewłaściwego, a jej przedstawiciele przekonują, że opłata dziesięciu procent od stawianego nagrobka jest zgodna ze statutami diecezji pelplińskiej.
- Jest to nasze prawo wewnętrzne. Każda sprawa jest jednak indywidualna i do rozpatrzenia przez poszczególne parafie - wyjaśnił portalowi gp24.pl ks. Ireneusz Smagliński, rzecznik kurii.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze, GP24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24