Gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o zwołanie specjalnej sesji rady miasta. Zaproponowali tylko jeden punkt w porządku obrad, którym ma być uchwalenie apelu do Pawła Adamowicza o ustąpienie z funkcji prezydenta miasta.
Pod wnioskiem o zwołanie specjalnej sesji podpisało się dziewięcioro radnych PiS. Zgodnie z przepisami przewodniczący rady miasta teraz ma siedem dni na wyznaczenie terminu posiedzenia, podczas którego radni PiS chcą przegłosować apel do Pawła Adamowicza o ustąpienie ze stanowiska.
- Dziewiątego marca sytuacja prawna Pawła Adamowicza diametralnie się zmieniło. Pan prezydent stał się podejrzanym w sprawie. Uważamy, że mieszkańcom Gdańska należy się wyjaśnienie, którego pan prezydent odmówił i apelujemy do prezydenta, żeby złożył urząd, bo jest już w tym momencie niewiarygodny - stwierdził Grzegorz Strzelczyk z PiS.
Będzie referendum
Samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości uważają, że dyskusja o sytuacji prezydenta Adamowicza należy do ich obowiązków jako radnych. – Powinniśmy dać możliwość radnym odnieść się do problemu, ponieważ to rada jest jedynym organem nadzorującym pracę prezydenta – uznał Kazimierz Koralewski, radny PiS.
Radni PiS nie wykluczają też, że jeśli apel nie poskutkuje, to po upływie 9 miesięcy od wyborów PiS pochyli się nad pomysłem przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania Adamowicza.
- Jeżeli ten apel nie odniesie odpowiedniego skutku, z czym musimy się liczyć, złożymy kolejny wniosek do rady miasta o przeprowadzenie referendum - powiedział Strzelczyk.
12 z PiS przeciwko 22 z PO
Prawo i Sprawiedliwość ma w radzie miejskiej w gdańsku 12 mandatów, pozostałe 22 są w rękach Platformy Obywatelskiej.
- Z każdym wnioskiem trzeba się zapoznać. Nie ukrywam, że będziemy mu się bacznie przyglądać i wówczas zdecydujemy jak się do niego ustosunkować - mówi Aleksandra Dulkiewicz, szefowa klubu PO w gdańskiej radzie miejskiej.
- Wydaje mi się, że radnym PiS-u pomyliły się kompetencje rady. Rada prezydenta nie powoływała, ani nie może go odwołać. Może dla niektórych radnych lektura ustawy o samorządzie gminnym byłaby wskazana - zakończyła Dulkiewicz.
W poniedziałek prokuratura apelacyjna w Poznaniu postawiła Pawłowi Adamowiczowi 5 zarzutów dotyczący nieprawidłowości w jego oświadczeniach majątkowych.
Zobacz więcej w materiale Faktów TVN:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24