Lista gości, którzy pojawią się 7 maja na Westerplatte nie jest już tajemnicą. Kancelaria Prezydenta ogłosiła już, którzy politycy przyjęli zaproszenie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Swój udział potwierdzili m.in. prezydenci Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czech i Ukrainy.
7 maja do Gdańska zjadą przywódcy europejskich państw oraz politycy. Uroczystości z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej będą "konkurencją" dla rosyjskich obchodów 9 maja.
Jak podaje Kancelaria Prezydenta RP udział w obchodach potwierdzili m. in. prezydenci Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czech, Estonii, Litwy, Rumunii, Ukrainy, przewodniczący parlamentów Hiszpanii i Łotwy, premier Słowacji, były prezydent Niemiec Horst Köhler. Na Westerplatte pojawi się też zastępca przewodniczącego parlamentu Węgier oraz minister obrony Francji. Swój przyjazd zapowiedzieli również Ban Ki Mun, sekretarz generalny ONZ i Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej.
Najpierw dyskusja, potem świętowanie
Obchody rozpoczną się w Europejskim Centrum Solidarności, gdzie część polityków weźmie udział w panelu historycznym pt. „Dziedzictwo II wojny światowej z perspektywy 70 lat”.
Do dyskusji zaproszono: Timothiego Snydera (Stany Zjednoczone), Juria Afanasjewa (Rosja), Normana Daviesa (Wielka Brytania), Georgesa-Henri Soutou (Francja), Andrzeja Paczkowskiego (Polska) oraz Stefana Troebsta (Niemcy). Panel poprowadzi Judy Dempsey.
Po dyskusji historyków zacznie się panel polityczny pt. „Integracja europejska. Lekcja wyciągnięta z II wojny światowej i jej współczesne znaczenie”. Tę część poprowadzi już Bronisław Komorowski. Dopiero po zakończeniu dyskusji uczestnicy spotkania wezmą udział w uroczystości na Westerplatte.
Zeman wybrał Polskę zamiast Rosji
Małym "zwycięstwem" Polski jest przyjęcie zaproszenia na uroczystości na Westerplatte przez prezydenta Czech. Jeszcze na początku kwietnia mówiło się, że Zeman weźmie udział w defiladzie w Moskwie.
Jego wyjazd krytykowano między innymi dlatego, że mógłby być na defiladzie jedną z niewielu osobistości z państw zachodnich i występować tam w towarzystwie dyktatora Korei Północnej Kim Dzong Una.
Tymczasem większość zachodnich przywódców zamierza zbojkotować moskiewskie uroczystości z powodu zaanektowania przez Rosję Krymu i jej poparcia dla separatystów na wschodzie Ukrainy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 /PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24