Sopocka straż miejska ma już dość wandali, którzy niszczą swoimi malunkami m.in. nowe elewacje budynków. Wiosną zaczęli pracę nad swoją "czarną listą", na którą wciągnęli najaktywniejszych wandali. Katalog liczy już ponad 100 prac.
- Stworzyliśmy katalog, w którym zamieszczamy zdjęcia rysunków pojawiających się w Sopocie. To "dzieła" pseudografficiarzy. Dokładnie opisujemy miejsca, gdzie one powstają. Do tej pory udało nam się zinwentaryzować ponad 100 takich "prac" - mówi Tomasz Dusza, komendant Straży Miejskiej w Sopocie.
"Oni się podpisują"
Jak tłumaczy Dusza, ujęcie i udowodnienie wandalom winy wcale nie jest takie łatwe. Nawet jeśli uda się złapać na gorącym uczynku to odpowiadają tylko z jeden ze swych wybryków.
- Oni notorycznie niszczą elewacje dworców, bloków i innych budynków. Jak się dobrze przyjrzeć to za każdym razem podpisują się pod swoją pracą w ten sam sposób. My to dokumentujemy. Być może dzięki temu uda się wskazać, że odpowiadają za znacznie większe zniszczenia - twierdzi komendant Straży Miejskiej.
W kurorcie rekordzistą jest osoba, która podpisuje się jako "Jezus". Na razie nie udało się jej ująć.
Katalog jako dowód?
Katalog pseudografficiarzy jest dostępny dla wszystkich służb. Mogą go również współtworzyć sami mieszkańcy. Wystarczy przesłać zdjęcie rysunków do straży. Pracy jest dużo, bo takich wątpliwych prac wciąż przybywa. Pytanie, czy ktoś doceni starania funkcjonariuszy.
- Jesteśmy w stałym kontakcie ze strażnikami. Bywało tak, że wandal złapany w Gdyni odpowiadał też za malunki w Sopocie. Każdy taki materiał jest dla nas cenny. Staramy się wszystko analizować - mówi sierż. Bożena Domagała z sopockiej policji. - Mam nadzieję, że sąd też przyjmie taką argumentację - dodaje Dusza.
Czemu mamy za to płacić?
Komendant Dusza sprawdził nawet ile do tej pory Sopot zapłacił za prace remontowe zniszczonych budynków i innych obiektów. - Od 1998 roku na ten cel wydano blisko 60 mln zł. Magistrat wyłożył na to ok. 20 mln zł, a mieszkańcy i wspólnoty ok. 40 mln zł. Nie można pozwolić na to, żeby ktoś jednym ruchem zniszczył czyjąś prace i zmarnował pieniądze - tłumaczy Dusza.
Tylko w tym roku policjanci odnotowali 14 przypadków zniszczeń mienia spray`ami. Ośmiu osób udało się ująć.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Sopocie