Wsiadł na motocykl, choć był kompletnie pijany i spowodował wypadek. Choć w organizmie miał już 3,5 promila alkoholu, wyraźnie było mu mało, bo policjanci znaleźli przy nim jeszcze jedną butelkę z wódką. Mężczyźnie może grozić za to do 2 lat więzienia.
Do wypadku doszło w sobotę popołudniu w okolicach Bobięcina (woj. pomorskie).
- 31-latek jechał motocyklem MZ. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem na prostym odcinku drogi. Potem uderzył w drzewo i wielokrotnie koziołkował – informuje Michał Gawroński z bytowskiej policji.
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze z Miastka. Policjanci zabezpieczyli ślady zdarzenia i wykonali oględziny miejsca wypadku oraz rozbitego motocykla.
Mężczyzna nie miał na głowie kasku ochronnego. Po rannego szybko przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Miał 3,5 promila. Jeszcze było mu mało?
Policjanci wciąż wyjaśniają okoliczności wypadku. Wiadomo, że 31-latek był pod wpływem alkoholu. - Badanie wykazało, że miał 3,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej mundurowi znaleźli na miejscu wypadku jeszcze butelkę z wódką – dodaje Gawroński.
Na razie mężczyzna przebywa w szpitalu. Za kierowanie pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat więzienia. – Przesłuchamy go jak tylko będzie w dobrym stanie. Wtedy usłyszy zarzuty – dodaje Gawroński.
Tutaj doszło do wypadku:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bytów