W Nadleśnictwie Brodnica (woj. kujawsko-pomorskie) pojawił się ryś euroazjatycki. Jego wizyta wywołała spore poruszenie. Jak mówią leśnicy, coś takiego zdarza się "raz na ileś lat". - To forma migracji. Koty potrafią przemierzać duże odległości - mówi Paweł Prucnal z brodnickiego nadleśnictwa.
Nadleśnictwo Brodnica opublikowało w środę w mediach społecznościowych zdjęcia, na których widać wędrującego rysia euroazjatyckiego. Zwierzę było widziane w ciągu dnia w okolicy miejscowości Mścin.
- Są to tereny bardziej borowe niż lasowe, czyli takie które bardziej preferuje. Ciężko jest natomiast określić płeć rysia, ponieważ dymorfizm płciowy u kotów jest tak nieznaczny, że przy zdjęciach w tej formie, nie da się za bardzo tego zrobić - powiedział nam Paweł Prucnal, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Brodnica.
"Niezwykle rzadkie wydarzenie przyrodnicze"
Dla leśników to duże wydarzenie przyrodnicze, bo rysie w tym regionie Polski nie są zbyt często widziane. - Na pewno to niezwykle rzadkie wydarzenie przyrodnicze, która zdarza się raz na ileś lat - przyznał Prucnal.
Dodał, że wizyta rysia jest najpewniej związana z jego migracją. - Trudno stwierdzić, w jakim celu migrował w te tereny, natomiast musimy pamiętać, że są to koty, i potrafią przemierzać duże odległości - podkreślił.
Czytaj też: Ryś na drodze, jak u siebie
Słabo biegają, świetnie się wspinają
Z kolei Hubert Grabara z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wyjaśnił w mediach społecznościowych, że rysie nie są dobrymi biegaczami, ale świetnie wspinają się na drzewa, konstrukcje (np. ambony), a nawet fragmenty budynków.
"Polują, skacząc z wyniesienia na potencjalną ofiarę. Starają się zawsze zdobyć jak największą zdobycz, dlatego jeśli tylko jest okazja, podejmują próbę upolowania np. sarny lub cielaka jelenia. Jeśli plan się powiedzie, pożywienia jest zbyt dużo na jeden posiłek. Wówczas zwykle chowa niezjedzoną cześć - najczęściej pod warstwą ziemi, liści" - poinformował Grabara.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Brodnica