Spacerował po plaży w Łukęcinie (województwo zachodniopomorskie) i znalazł ciężki karabin maszynowy maxim. Jest trochę przerdzewiały, ale - jak zapewniają muzealnicy - nie powinno być problemu z jego konserwacją.
Zbigniew Paliga po plaży w Łukęcinie spaceruje niemal codziennie. W środę też się na niej pojawił, tym razem z wędką. I to wtedy nieopodal brzegu znalazł nietypowy wystający z piasku przedmiot.
- Na początku myślałem, że to jakaś uzda końska. Tak to wyglądało, a że tutaj często można spotkać jeźdźców to nawet mnie to jakoś nie zdziwiło. Podszedłem bliżej, żeby ją podnieść, ale się nie dało. Zacząłem odkopywać tę rzecz. Po chwili okazało się, że to ciężki karabin maszynowy - opowiada Zbigniew Paliga, były wojskowy.
W pobliżu odkrytej broni w odległości około 100 metrów znajduje się niemiecki bunkier, częściowo zniszczony w wyniku jesienno - zimowych sztormów.
Znalazł maxima
O swoim znalezisku poinformował Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej. Dyrektor placówki potwierdził, że to karabin maszynowy wzór 1910 tzw. maxim. - Szacujemy, że został wyprodukowany pod koniec XIX wieku. W taką broń wyposażano armię carską, a potem radziecką - mówi Grzegorz Kurka, dyrektor placówki.
Karabin jest trochę pordzewiały, ale nie powinno być żadnych problemów z jego konserwacją. Grzegorz Kurka chce przekazać eksponat do Muzeum Oręża Polskiego.
Co ciekawe karabin to niejedyne znalezisko pana Bogdana. Również za jego sprawą do muzeum trafił rogowy toporek. - Nie korzystam z wykrywacza metali, po prostu mam szeroko otwarte oczy - żartuje Paliga.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: MHZK