Khatanga opuszcza port w Gdyni. Rosyjski statek zostanie pocięty "na żyletki"  

Khatanga opuszcza port w Gdyni
Po ośmiu latach Khatanga zniknie z gdyńskiego portu
Źródło: TVN24
Po ośmiu latach z gdyńskiego portu został wyprowadzony rosyjski zbiornikowiec Khatanga. "Koniec impasu, wyrzucamy rosyjski statek" - napisał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Rekompensata za postój jednostki ma wynieść 13 milionów złotych. Mierzący ponad 150 metrów statek będzie odholowany do duńskiej stoczni, gdzie zostanie pocięty "na żyletki".

Obecny na czwartkowym wydarzeniu minister infrastruktury Dariusz Klimczak zaznaczył, że przez osiem lat port w Gdyni "tracił finansowo" i przy nabrzeżu nie mogły cumować inne jednostki. - Ten statek nie miał załogi, nie stwarzał żadnych warunków bezpieczeństwa i nadszedł najwyższy czas, żeby się jego stąd pozbyć – powiedział.

Zapewnił, że Zarząd Morskiego Portu w Gdyni spełnił wszystkie procedury i uzyskał niezbędne zezwolenia. - Ta kupa złomu, która zalegała w porcie w Gdyni, wreszcie opuszcza port - stwierdził.

Wiceszef resortu infrastruktury Arkadiusz Marchewka, który również obserwował odholowywanie rosyjskiego statku, podkreślił, że rosyjski tankowiec, cumując przy nabrzeżu, zagrażał bezpieczeństwu żeglugi i "nikt za to nie płacił".

- Zastanawiam się, jak to było możliwe, że przez ostatnie lata ci, którzy odpowiadali za gospodarkę morską, nic z tym nie zrobili, tylko przyglądali się, bezradnie rozkładając ręce. Zmieniliśmy to, podjęliśmy bardzo skuteczne i konkretne działania, które sprawiają, że rosyjski statek jest usuwany z portu w Gdyni i płynie do duńskiej stoczni, gdzie zostanie pocięty na żyletki - powiedział wiceminister.

Dodał, że państwo musi być "bardzo stanowcze i silnie reagować, nie dopuszczając do takiej sytuacji", dlatego że - jak zaznaczył - "porty to nasze bezpieczeństwo i my to bezpieczeństwo wzmacniamy".

Statek zostanie odholowany do Danii

Prezes Zarządu Morskiego Portu w Gdyni Piotr Gorzeński wyjaśnił, że w akcji odholowania brały udział trzy holowniki portowe, które wyprowadziły jednostkę z gdyńskiego portu i holownik oceaniczny, który będzie ciągnął Khatangę do portu docelowego. Dodał, że była to skomplikowana operacja ze względu na trudne warunki pogodowe, silnie wiejący wiatr.

Przypomniał, że była ona przekładana. Najpierw miała odbyć się w środę. Później poinformowano, że jednostka zostanie odholowana w czwartek około godziny 18. Ostatecznie jednostka wyszła z portu w czwartek przed godziną 21. Według Gorzeńskiego, Khatanga ma dotrzeć do duńskiego portu w Esbjerg we wtorek.

- Na statku nie będzie nikogo. Załoga holownika jest na holowniku - powiedział. Prezes portu wyjaśnił, że tankowiec jest holowany do Danii, ponieważ w Polsce "nie ma miejsca, które miałoby odpowiednie certyfikaty do złomowania tej wielkości statków".

Wielomilionowa rekompensata za postój

Gorzeński nie chciał zdradzić, za jaką cenę port sprzedał statek duńskiej stoczni. Powiedział jedynie, że port "zarobi na tym nieznacznie, pokrywając wszystkie bezpośrednie koszty, które musiał ponieść w związku z operowaniem, zabezpieczaniem tej jednostki w porcie"

Podał, że rekompensata za postój jednostki wynosi około 13 milionów złotych. - Mówimy o potencjalnie utraconych korzyściach wynikających z tego, że Khatanga stała przy kei w tym miejscu - wyjaśnił i dodał, że dochodzą do tego inne koszty związane między innymi z tym, że jednostka zerwała się z cum i trzeba było używać holowników do ponownego ustawienia statku przy nabrzeżu.

Rosyjski zbiornikowiec w Gdyni

Zbiornikowiec Khatanga ma ponad 150 metrów długości, 26 metrów szerokości i waży ponad 15 tysięcy ton. Służył do transportu ropy naftowej i jej pochodnych. Od 2017 roku cumował w Porcie Gdynia, gdzie został zatrzymany, kiedy nie przeszedł kontroli technicznej. Statek miał przejść remont i odpłynąć, ale do tego nie doszło.

W 2020 roku armator jednostki – Murmansk Shipping Company – ogłosił upadłość, przez co Khatanga pozostała w porcie. Z biegiem lat coraz bardziej pogarszał się stan techniczny statku.

Na początku lutego w mediach społecznościowych Ministerstwo Infrastruktury podało, że zgodnie z decyzją wydaną przez Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni (UMG), gdyński port został zobowiązany do usunięcia rosyjskiego statku Khatanga. Podano, że jednostka zagraża bezpieczeństwu żeglugi i jest wycofana z eksploatacji.

Rzeczniczka prasowa UMG Magdalena Kierzkowska przekazała wówczas, że dyrektor UMG wydał Zarządowi Morskiego Portu Gdynia zarządzenie usunięcia tego statku. Wskazywała, że są to działania, które zmierzają do skutecznego rozwiązania kwestii statku, który po latach przebywania w Gdyni z niejasnym i zmiennym statusem własnościowym jest obiektem niezdolnym do samodzielnej żeglugi. Zapewniała wówczas, że Khatanga jest pod stałym nadzorem ze strony Portu Gdynia oraz służby dyżurnej Kapitanatu.

Ministerstwo Infrastruktury informowało wówczas, że ZMPG będzie domagać się od rosyjskiego armatora zwrotu kosztów za cały okres cumowania jednostki w porcie.

Khatanga w Porcie Gdynia
Khatanga w Porcie Gdynia
Źródło: Grzegorz Szarafiński/TVN24
Czytaj także: