Udało się podnieść norweski chemikaliowiec Hordafor, który przechylił się w gdyńskiej stoczni. Na podniesienie doku trzeba będzie jeszcze poczekać. Stocznia wciąż milczy o przyczynach wypadku.
Statek pod banderą norweską, przechylił się w kwietniu. Dok, którego zadaniem było wyniesienie jednostki ponad poziom wody, przewrócił się.
Wciąż nie wiadomo dlaczego tak się stało.
- Jednostka Hordafor została już podniesiona. Dok jeszcze nie. Druga część operacji jeszcze jest w toku. Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, który zawarto w kontrakcie z firmami, które podjęły się tej operacji - poinformowała Anna Bulman z Nauty.
Jak udało się podnieść chemikaliowiec? Zbiorniki balastowe jednostek były napełniane wodą, a potem opróżniane. - Wszystko nadzorują specjaliści z Holandii - dodaje Bulman.
Przechylił się dok ze statkiem
27 kwietnia br. w Stoczni Remontowej Nauta doszło do przechyłu doków wraz z remontowanym chemikaliowcem. W chwili wypadku na jednostce i w jej pobliżu znajdowało się 100 osób. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.
Stocznia wciąż nie zdradziła co było przyczyną zdarzenia. - Cały czas pracuje komisja awaryjna i sztab kryzysowy. Dopiero, kiedy dok stanie na nabrzeżu obok chemikaliowca będziemy mogli poznać ostateczną przyczynę. Dopóki komisja nie skończy swoich prac, nie będziemy spekulować o przyczynach - powiedziała Bulman.
Jednostka Hordafor znajduje się w doku nr 3. Żeby przeprowadzić na niej prace konserwatorskie trzeba najpierw ją dobrze osuszyć. Wciąż nie wiadomo czy statek i dok będą jeszcze eksploatowane.
- Obie jednostki ocenią specjaliści, którzy wydadzą ekspertyzę w tej sprawie - dodaje Bulman.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24