Po czterech dniach intensywnych poszukiwań udało się odnaleźć ciało nurka, który zaginął w środę podczas ćwiczeń w okolicach Westerplatte w Gdańsku. Poinformowało o tym Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Od środy trwała akcja poszukiwawcza. Nurka szukały dwa śmigłowce (PZL W-3 Sokół z Marynarki Wojennej i S-70i Black Hawk, który jest wykorzystywany przez jednostkę GROM) oraz okręt ORP Albatros. W działaniach wykorzystano również sonar, a także podwodnego robota. Poszukiwania prowadzono na obszarze o promieniu około dwóch mil morskich.
O tragicznym finale poszukiwań żołnierza w sobotę poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
"Z głębokim żalem powiadamiamy, że dziś zostało znalezione ciało naszego kolegi, operatora Jednostki Wojskowej GROM. Nurek zaginął w dniu 24.04. na Bałtyku. W poszukiwania zaangażowane były okręty MW oraz żołnierze i funkcjonariusze SG i Policji" – brzmi komunikat dowództwa.
Kondolencje rodzinie mężczyzny złożył minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
"To był doświadczony żołnierz, profesjonalista, oddany przyjaciel, wspaniały człowiek" - napisał za pośrednictwem platformy X.
"To była sprawa honorowa"
- Zaangażowano mnóstwo sił i środków, aby doprowadzić tę sprawę do końca. Odnalezienie i godne pochowanie naszego kolegi było naszym priorytetem. Była to sprawa honorowa - powiedział ppk. Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.
Jak dodał, okoliczności i przyczynę wypadku zbada Prokuratura Wojskowa.
- Powołano specjalną komisję, która ma wyjaśnić, dlaczego do tego wypadku doszło. Cały czas pracujemy na tym sprzęcie. To najnowocześniejszy sprzęt, który jest używany przez wszystkie najlepsze armie świata, dlatego musimy dociec co zawiniło - podkreślił.
Nurek zaginął podczas ćwiczeń
Przypomnijmy, że poszukiwania żołnierza wojsk specjalnych, który zaginął podczas ćwiczeń w okolicach Westerplatte w Gdańsku, zaczęły się w środę około godziny 13.
Maciej Dziubich z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR poinformował wówczas, że do zaginięcia miało dojść w okolicach wyjścia z portu na wysokości plaży Westerplatte, gdzie od rana odbywały się ćwiczenia nurków wojskowych.
Podpułkownik Mariusz Łapeta, powiedział w rozmowie z tvn24.pl, że zaginiony to żołnierz jednostki wojskowej GROM, zespołu B, który zlokalizowany jest w Gdańsku na Westerplatte.
Żołnierz nurkował z tak zwanym stanem zamkniętym, gdzie czas "przetrwania w wodzie" wynosi około 4 godzin.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24