Trwają badania lekarskie Czesława Kiszczaka w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, które mają odpowiedzieć czy PRL-owski generał może odpowiadać przed sądem za wprowadzenie stanu wojennego. Towarzyszy mu żona, która w rozmowie z dziennikarzami broni męża. – On był sądzony przez ponad 20 lat i żaden proces nie udowodnił jego winy – mówi Maria Teresa Kiszczak.
Czesław Kiszczak został zatrzymany we wtorek rano w Warszawie. W karetce, pod eskortą policji został przewieziony we wtorek do Gdańska.
– Sąd zadysponował karetkę pogotowia. Zarówno samo zatrzymanie, jak i konwój karetki do Gdańska przebiegał bez jakichkolwiek incydentów – podkreśla Mariusz Mrozek ze stołecznej policji.
„Niewinny człowiek jest sądzony”
Zdaniem żony Czesława Kiszczaka zatrzymanie i przetransportowanie jej męża na przymusowe badania jest niepotrzebne. Jej zdaniem, jej mąż nie powinien być sądzony, lecz raczej traktowany jak bohater.
- Niewinny człowiek jest sądzony. Stan wojenny był po to, by ratować Polskę przed samobójstwem – mówi Maria Teresa Kiszczak.
Generał został skazany – nieprawomocnym jak dotąd wyrokiem – na dwa lata więzienia za „udział w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym przygotowującej stan wojenny”. Kiszczak od wyroku się odwołał, ale proces w apelacji został zawieszony ze względu na zwolnienia lekarskie, które wykluczały możliwość udziału generała w procesie.
Bawił się z psem i twierdził, że zdrowie nie pozwala mu pojechać na badania
Badania zlecił warszawski sąd apelacyjny na wniosek Instytut Pamięci Narodowej. IPN domagał się ponownego przebadania Kiszczaka m.in. po tym, jak prasa pokazała, że uczestniczył on w uroczystościach pogrzebowych gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Prezentowano też wtedy fotografie, na których Kiszczak bawił się w ogrodzie z psem.
W październiku br. Kiszczak odmówił stawienia się na badania; twierdził, że zdrowie nie pozwala mu pojechać do Gdańska.
Badania w Gdańsku mają potrwać około trzech dni.
Zobacz więcej w Faktach TVN:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze