Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem osobom podejrzanym o spowodowanie w lutym bieżącego pożaru hali przy ul. Siennickiej w Gdańsku (w budynku dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego), do którego doszło 5 lutego br.
Oskarżeni to trzej obywatele polscy: 27-letni Norbert C., 38-letni Paweł S. oraz 46-letni Daniel S. Prokurator zarzucił mężczyznom, że od 1 stycznia do 5 lutego br. w Gdańsku, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi nieustalonymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wytwarzali znaczne ilości substancji psychotropowych zawierających 4-CMC (klefedron).
Ponadto Pawłowi S. i Danielowi S. przedstawiono zarzut sprowadzenia w tym okresie zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, a także uszkodzenia zabytkowej hali ZNTK w Gdańsku o wartości co najmniej 1 miliona zł oraz innych zabytków znajdujących się wewnątrz obiektu.
Wśród uszkodzonych zabytków znalazły się: elementy klatek schodowych z dawnego sierocińca przy ul. Sierocej w Gdańsku o wartości odtworzeniowej nie mniejszej niż 120 tys. zł oraz oddane do renowacji przedpiersie ławy kościelnej z zabytkowego Kościoła pw. św. Mikołaja w Starych Polaszkach, o wartości odtworzeniowej nie mniejszej niż 20 tys. zł.
Prokuratura: łatwopalne substancje przyczyną pożaru
Według prokuratury mężczyźni zgromadzili w hali znaczne ilości substancji łatwopalnych i używali ich podczas produkcji środków odurzających, co doprowadziło do pożaru. Oskarżono ich także o to, że po wybuchu ognia opuścili miejsce zdarzenia, nie alarmując osób obecnych w hali i nie wzywając Straży Pożarnej, co spowodowało opóźnienie akcji gaśniczej i straty przekraczające 38,5 mln zł.
Norbert C. usłyszał dodatkowo zarzut sprowadzenia między 1 stycznia a 5 lutego br. bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, a także uszkodzenia zabytkowej hali ZNTK i znajdujących się w niej zabytków. Prokurator zarzuca mu zgromadzenie dużych ilości substancji łatwopalnych, niestosowanie zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego oraz używanie substancji łatwopalnych jako odczynników do produkcji narkotyków, co doprowadziło do pożaru.
Ponadto Norberta C. oskarżono o posiadanie w dniu zatrzymania substancji psychotropowych.
Wobec wszystkich oskarżonych od dnia zatrzymania, tj. od kwietnia br., stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Za spowodowanie pożaru grozi do 10 lat więzienia, za wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających - od 6 miesięcy do 8 lat, a za niszczenie zabytków - do 8 lat pozbawienia wolności.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że w toku śledztwa prokuratorzy i funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, z udziałem jednostek PSP, prowadzili oględziny pogorzeliska przez 12 dni. Wykorzystywano psy służbowe, drona oraz ciężki sprzęt budowlany.
W śledztwie przesłuchano 146 świadków i uzyskano liczne opinie biegłych różnych specjalności.
Cenne wyposażenie firm spłonęło w pożarze
Hale, w których 5 lutego wybuchł pożar, były dzierżawione przez różne firmy. W jednej z nich znajdowało się 1,5 tys. miejskich rowerów Mevo, w tym ponad 1,3 tys. elektrycznych, 162 rowery standardowe oraz tysiąc akumulatorów.
Spłonął także sprzęt firmy zajmującej się transportem medycznym i zabezpieczeniami medycznymi - m.in. quad z przyczepą ratowniczą, defibrylatory, kardiomonitory i namioty medyczne. Zniszczeniu uległ również sprzęt muzyczny wykorzystywany przy organizacji koncertów, m.in. scena, zadaszenie, nagłośnienie i mikroporty.
Kilka godzin po pożarze poinformowano o jednej osobie poszkodowanej podczas ewakuacji mienia. Według straży pożarnej spłonęło 65 proc. powierzchni budynku.
Budynek dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego został wpisany do rejestru zabytków w 2002 r. Wpis obejmuje 11 obiektów, w tym bramę wjazdową i mur. Zakłady zostały wybudowane w 1912 r.
Autorka/Autor: ng/tok
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa