Kwiatami handlowali tu od lat. Znikają pawilony sprzed Hali Mirowskiej

Znikają namioty kwiaciarskie sprzed Hali Mirowskiej
Znikają namioty kwiaciarzy sprzed Hali Mirowskiej
Źródło: Klemens Leczkowski, tvnwarszawa.pl
Namioty, w których od wielu lat sprzedawano kwiaty, znikają sprzed Hali Mirowskiej. Kwiaciarze muszą ustąpić miejsca budowlańcom, którzy wzdłuż alei Jana Pawła II wytyczają ścieżkę rowerową.

Handel kwiatami kwitnie tu - nomen omen - od lat. Ilu? Trudno jednoznacznie stwierdzić, bo plac przed Halą Mirowską miał swoją dynamikę.

Początkowo targowisko było skoncentrowane w dwóch halach, które zbudowano na przełomie XIX i XX wieku. Potem zaczęło się jednak rozlewać także na okolice. W grudniu stawały tam kramy z ozdobami świątecznymi i choinkami.

Tuż po wojnie wrócił drobny handel, ale potem prawdopodobnie handlarzy przegoniono. Na archiwalnych zdjęciach z lat 50. i 60. przed halą panuje porządek, ale na tych z lat 70. i 80. widać kobiety w wiejskich chustach, sprzedające jajka, drób, warzywa czy grzyby.

Stragan z nabiałem przed Halą Mirowską, 1972r.
Stragan z nabiałem przed Halą Mirowską, 1972r.
Źródło: Grażyna Rutowska / NAC

Tymczasowa wyprowadzka kwiaciarzy

W ostatnich latach dominowały kwiaty. Pawilony-namioty ustawiono w rzędach, ujednolicono ich wygląd. Wiązanki można tu było kupić codziennie przez całą dobę (sprzedawcy pełnili rotacyjnie nocne dyżury). W ostatnich dniach kramy zaczęły znikać.

Teraz handlarze zwijają interes, bo wkrótce teren zostanie rozkopany. Wszystko w związku z budową ścieżki rowerowej po wschodniej stronie alei Jana Pawła II, na odcinku od ronda ONZ do alei "Solidarności". Na czas robót pawilony zostaną przeniesione kawałek dalej - na chodnik między wylotem placu Mirowskiego a Elektoralną (obok sieciowej drogerii).

- Lokalizacja tymczasowa została udostępniona wszystkim kwiaciarzom, którzy zgłosili taką chęć. Jesteśmy z nimi w kontakcie - zapewnia Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. - W tym czasie chcemy w całości zrealizować prace na obszarze przy Hali Mirowskiej, aby umożliwić kwiaciarzom powrót do docelowych lokalizacji na nowej nawierzchni - dodaje.

Najpierw przeprowadzone zostaną prace związane z przebudową infrastruktury podziemnej: energetycznej i wodociągowej. Założenie jest takie, że po zakończeniu działań przed Halą Mirowską, kwiaciarskie kramy wrócą na miejsce, a front robót przesunie się na odcinek, który tymczasowo zajmowały stoiska. Kiedy to nastąpi?

Jakub Dybalski przyznaje, że tak szczegółowego harmonogramu jeszcze nie ma. Drogowcy czekają aż urzędnicy z Biura Zarządzania Ruchem Drogowym w ratuszu zatwierdzą wykonawcy projekt czasowej organizacji ruchu. - Całość inwestycji ma termin do 15 czerwca - informuje rzecznik ZDM.

Kilometr ścieżki i prawie sto drzew

O kontrakt na budowę kilometrowej drogi dla rowerów starało się pięć firm. Za najkorzystniejszą uznano ofertę konsorcjum firm Balzola oraz Lantania, które wyceniło swoje usługi na nieco ponad 10,1 miliona złotych.

W ramach inwestycji przebudowany zostanie także wlot Twardej, która stanie się jednokierunkowa. Na skrzyżowaniu pojawią się wyniesione przejście i przejazd rowerowy.

Ścieżka rowerowa w alei Jana Pawła II przy skrzyżowaniu z Twardą (wizualizacja)
Ścieżka rowerowa w alei Jana Pawła II przy skrzyżowaniu z Twardą (wizualizacja)
Źródło: ZDM Warszawa

Przybędzie zieleni dzięki trzem parkom kieszonkowym (dwa między Grzybowską a Parkiem Mirowskim, trzeci między Grzybowską a Twardą) z kwiatami, krzewami, bylinami oraz ławkami i siedziskami. A przede wszystkim posadzonych zostanie 99 drzew.

"Mają być nie tylko uzupełnieniem szpalerów istniejących, ale również stworzyć zupełnie nowe szpalery wzdłuż ciągów pieszych. Aleję Jana Pawła II będą ozdabiać m.in. platany, klony, jarzęby, wiśnie ptasie i piłkowane" - zapowiedzieli drogowcy.

Ścieżka rowerowa w alei Jana Pawła II, skrzyżowanie z Elektoralną (wizualizacja)
Ścieżka rowerowa w alei Jana Pawła II, skrzyżowanie z Elektoralną (wizualizacja)
Źródło: ZDM Warszawa

Meandrująca ścieżka rowerowa

Aleja Jana Pawła II to jedna z głównych arterii na granicy Śródmieścia i Woli, w relacji północ-południe. Umożliwia swobodne poruszanie się autem (sześć pasów), tramwajem lub pieszo. Jest także droga dla rowerów, ale w tym przypadku trudno mówić o komforcie, bo ścieżka meandruje. Jadąc między Dworcem Centralnym a Arkadią zgodnie z przepisami, należy jechać raz wschodnią, raz zachodnią stroną alei.

O pomysłach na załatanie rowerowej dziury pomiędzy rondem ONZ a aleją "Solidarności" piszemy co najmniej od siedmiu lat. W 2020 roku ówczesny wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski mówił nam, że udało się opracować trasę, która pozwoli zachować kwiaciarskie korso przed Halą Mirowską, ale projekt powędrował do szuflady, bo priorytetem były inwestycje w tzw. Nowe Centrum. Leżał w niej tak długo, że dwa lata temu drogowcy musieli wystąpić o pieniądze do radnych na jego uzupełnienie i aktualizację.

Czytaj także: