Przyczepił sanki do odjeżdżającego tramwaju i urządził sobie nietypowy kulig. Nagranie z "przejażdżki" trafiło do sieci. Teraz młodego mężczyzny szuka policja. Taka "brawura" może go słono kosztować.
Na nagraniu, które zamieszczono w internecie widać jak młody mężczyzna podczepia swoje sanki do tramwaju, który zatrzymał się na przystanku. Kiedy pojazd ruszył, przejechał za nim około 20-30 metrów, po czym się odczepił.
Według świadków, którzy opisywali zdarzenie w "Dzienniku Elbląskim" z tramwaju ktoś nagrywał całe zdarzenie. Na szczęście nic nikomu się nie stało ale taka przejażdżka mogła zakończyć się tragicznie.
- Tramwaj mógł przecież w każdej chwili się zatrzymać, a wtedy dla tego młodego człowieka mogło się to zakończyć uderzeniem w wagon i poważnymi ranami - przekonują świadkowie.
"Postąpił skrajnie głupio"
Młodego mężczyzny szukają teraz elbląscy policjanci, jak mówią określenie "brak wyobraźni" to mało powiedziane w tym przypadku. Za takie zachowanie grozi mu kara 500 zł.
- Myślę, że ten mężczyzna skrajnie głupio zrobił, ryzykował własnym życiem, sam prowokował sytuację, która mogła doprowadzić do wypadku drogowego po to tylko żeby zapewne zaistnieć w internecie przez chwilę - powiedział podkom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Na dachu autobusu
Kilka miesięcy temu, też w Elblągu, młody mężczyzna wskoczył na dach autobusu komunikacji miejskiej i przez kilka minut nagrywał telefonem swoją podróż, film chciał opublikować w sieci. Wcześniej jednak zauważono go na kamerach monitoringu miejskiego. 23-latek dostał 500 złotych mandatu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Dziennik Elbląski | Michał Kalbarczyk