Strażacy przez dziurawą drogę, musieli wybierać dłuższą trasę jadąc na akcję. W końcu postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i sami załatali nierówności. - Każda minuta jest na wagę złota. Można remont drogi przeliczać na pieniądze, tylko ile będą te pieniądze warte, jeżeli chociaż jedno życie byśmy uratowali dojeżdżając na czas? - pyta Paweł Cichecki, strażak.