Poseł Jerzy Polaczek COVID-19 przeszedł ciężko. W szpitalu leżał ponad miesiąc. O chorobie opowiedział reporterce TVN24.
O zakażeniu koronawirusem były minister transportu i poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Polaczek poinformował 13 października. Jego stan był poważny - miał gorączkę, ostry kaszel i był osłabiony. Poseł leżał pod tlenem. Po ponad pięciu tygodniach wyszedł ze szpitala. O przebytej chorobie rozmawiał z reporterką TVN24 Małgorzatą Marczok. Spotkali się w miejscowości Świerklaniec (woj. śląskie).
- Wirus jest bardzo demokratyczny i uderza w różne grupy zawodowe, społeczne, ludzi wykształconych, niewykształconych. Ja leżałem obok górnika (...). Pokój dalej byli profesorowie medycyny, wiele innych osób w różnym wieku, w różnym stanie - mówi Polaczek.
Podkreśla, że wirus jest groźny i niesie za sobą powikłania. - Stąd ten okres rekonwalescencji każdego z nas jest również bardzo ważny po to, żeby w sposób bardzo skrupulatny realizować rekomendacje lekarskie - stwierdził.
"Apeluję o przestrzeganie elementarnych przepisów sanitarnych"
Poseł wspomina, że wynik pozytywny miał nie tylko on, ale również jego żona.
- Tego samego dnia dostaliśmy pozytywne wyniki testu. Małżonka przeszła to bardzo łagodnie, ale od ponad pięciu lat opiekujemy się 24 godziny na dobę też naszą teściową, mamą żony i jak dowiedzieliśmy się o tym, co to jest, to trzeba było znaleźć rozwiązanie, mówiąc wprost: kto nakarmi mamę - mówi Polaczek.
Podkreśla, że w podobnej sytuacji jest bardzo wielu Polaków. Im pomogła córka i synowie.
- Myślę, że również w tej przestrzeni społecznej, jeśli będzie się zwracało na to uwagę, na tę empatię, którą powinniśmy mieć wobec osób, nawet nam nieznajomych, którzy cierpią, to myślę, że również to doświadczenie przyniesie bardzo wiele dobra - mówi.
Apeluje też o stosowanie się do "elementarnych przepisów sanitarnych".
- Jeżeli będziemy tworzyć wspólnotę tych postaw, to będzie efekt. Jeśli uznamy, że można z obiektywnych faktów tworzyć przedmiot absurdalnych dyskusji albo budować jakiś kapitał polityczny, to jest godne potępienia - dodał.
"Dziękuję Edycie Górniak za docenienie roli statystów w ‘spektaklu’ chorzy na COVID-19" – napisał wtedy na Twitterze.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24