Zapadł wyrok w sprawie 55-latki, która w maju 2019 roku wjechała samochodem do sklepu w środku nocy, zabrała butelkę wódki i odjechała. Sąd ukarał ją karą więzienia, ale w zawieszeniu.
Jak poinformował Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie, skazana została 55-letnia mieszkanka Wałcza (Zachodniopomorskie). Kobieta w nocy z 6 na 7 maja 2019 roku wjechała do sklepu samochodem, niszcząc witrynę i ścianę oraz zaparkowany w pobliżu samochód. Potem spokojnie wzięła butelkę wódki z półki, wsiadła do samochodu i odjechała.
- Pani S. usłyszała dziś przed Sądem Rejonowym w Wałczu karę pozbawienia wolności na rok w zawieszeniu na dwa lata – przekazał nam w czwartek Przykucki. Sąd ukarał ją za kradzież z włamaniem i zniszczeniem mienia oraz jazdę po spożyciu alkoholu.
Dodatkowo kobieta nie może prowadzić pojazdów przez trzy lata. Wyrok nie jest prawomocny.
Promil alkoholu rano
Kobieta została zatrzymana następnego dnia w swoim mieszkaniu. - Nie była zaskoczona widokiem policjantów, twierdząc, że wie, w jakiej sprawie przyjechali – opowiadała nam wówczas aspirant Beata Budzyń z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu.
Kobieta w chwili zatrzymania miała prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Straty, które spowodowała, oszacowano na około 20 tysięcy złotych.
Za kradzież z włamaniem groziła jej kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wałcz