W człuchowskim szpitalu, na oddziałach, na których leczą się osoby starsze i z chorobami onkologicznymi oraz psychicznymi, wykryto duże ognisko zakażeń SARS-CoV-2. Już potwierdzono zakażenia u prawie połowy pacjentów oraz 30 medyków. Dyrekcja robi wszystko, by ustabilizować sytuację.
W szpitalu w Człuchowie (Pomorze) rośnie liczba osób, u których wykryto koronawirusa. W tym momencie zakażonych jest 42 pacjentów oraz 30 medyków. Wstrzymano przyjęcia.
Sytuacja jest o tyle trudna, że wirusem zakazili się pacjenci Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i hospicjum, czyli osoby wymagające opieki paliatywnej, w podeszłym wieku i z chorobami onkologicznymi. Wśród zakażonych są też pacjenci psychiatrii. Zakażeni zostali odizolowani od zdrowych.
Alarmujące statystyki
- Sytuacja jest dynamiczna. Cały czas robimy wymazy – komentuje nam Janusz Boniecki, dyrektor szpitala i wiceprezes Polskiej Federacji Szpitali. – Damy radę, jeśli żaden z lekarzy nie zachoruje i nie wypadnie mi już z grafiku – zapewnia.
Przekazał także, że szpital ma na tę chwilę sprzęt konieczny, by zająć się chorymi. – Obecnie dużo osób się martwi, ale ja patrzę optymistycznie. Na razie jesteśmy w statystykach w rubryczce "zakażeni". Mam nadzieję, że za dwa tygodnie wszyscy chorzy trafią do wyzdrowiałych – mówi nam dyrektor Boniecki. On sam otrzymał negatywny wynik testu.
W środę w szpitalach woj. pomorskiego wolnych było 670 łóżek i 40 respiratorów dla pacjentów z COVID-19 – tak podały służby prasowe wojewody. Tego dnia w regionie potwierdzono także 1313 nowych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W powiecie człuchowskim były to 43 osoby.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24