Półtora roku po tragicznym pożarze w centrum Warszawy, w którym zginęła 31-latka, zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem usłyszał jej 33-letni znajomy.
Zarzuty usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał 38-latek, podejrzany o kilkukrotne ugodzenie nożem mężczyzny, z którym pił alkohol. Do zdarzenia doszło w piątek na warszawskiej Białołęce.
Policjanci z Nowego Dworu Mazowieckiego zatrzymali po pościgu 38-letniego kierowcę samochodu dostawczego. Wcześniej mężczyzna doprowadził do kolizji i potrącił policjanta. Był pijany. Miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.