Strażnicy graniczni przeprowadzili kontrole legalności zatrudnienia w dwóch firmach. Stwierdzili, że 201 cudzoziemców pracowało tam nielegalnie. Jeden z pracodawców ma stanąć przed sądem, drugiemu grozi wysoka grzywna.
W trakcie kontroli przeprowadzonej w słupskiej firmie przez funkcjonariuszy z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Ustce, wyszło na jaw, że 155 z 368 pracowników pracowało nielegalnie.
"Cudzoziemcy pochodzą głównie z Gruzji, Kolumbii, Mołdawii, Peru, Ukrainy oraz Zimbabwe. Strażnicy graniczni stwierdzili, że pracodawca nie poinformował właściwych urzędów o podjęciu, niepodjęciu, bądź zakończeniu przez nich pracy" - poinformowano w komunikacie.
Skierowano wniosek do sądu o ukaranie pracodawcy.
Bez prawa pobytu i zezwoleń na pracę
Strażnicy z placówki w Świnoujściu skontrolowali z kolei jedną z firm o profilu budowlanych. Zweryfikowali legalność zatrudnienia 79 cudzoziemców, głównie z Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii oraz Ukrainy. 46 z nich nie posiadało odpowiednich dokumentów uprawniających do pobytu w Polsce i zezwoleń na pracę.
W tym przypadku pracodawcy grozi kara grzywny do 30 tysięcy złotych. Pracownikom także grożą konsekwencje prawne. Zostaną wobec nich wszczęte sprawy o wykroczenie oraz wydane decyzje o zobowiązanie do powrotu.
ZOBACZ TAKŻE: Wozili pasażerów, w Polsce przebywali nielegalnie.
Źródło: tvn24.pl, morski.strazgraniczna.pl
Źródło zdjęcia głównego: SG Morski Oddział SG