To nie meteoryt, to amerykańskie testy nowej broni - stwierdził Władimir Żyrinowski, nacjonalistyczny polityk zasiadający w Dumie Państwowej i członek zespołu prawniczego Federacji Rosyjskiej.
Znany z niewyparzonego języka Żyrinowski zwołał w piątek konferencję, by podzielić się swoją "wiedzą" na temat deszczu meteorytów.
"To testy broni"
Stwierdził, że były to testy nowej broni i amerykańska prowokacja. Przekonywał, że sekretarz stanu USA John Kerry prawdopodobnie próbował o niej poinformować w poniedziałek.
Z informacji, jakie posiada Żyrinowski wynika, że Kerry próbował dodzwonić się do szefa rosyjskiego MSZ "kilka dni", ale mu się to nie udało.
Szef Partii Liberalno-Demokratycznej dodał, że "Kosmos rządzi się swoimi prawami i jak coś spada z nieba na ziemię to jest to sprawka ludzi". - To ludzie rozpoczynają wojny, to oni są prowokatorami - zakończył.
Autor: adso//kv / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Jürg Vollmer / Maiakinfo