"Zniszczymy Amerykę jak tę flagę"


Kilkuset uczestników demonstracji przeciwko antyislamskiemu filmowi starło się z policją w pobliżu ambasady USA w stolicy Indonezji, Dżakarcie. Co najmniej jeden policjant został ranny.

Manifestanci rzucali kamieniami i koktajlami Mołotowa w ogrodzenie amerykańskiej placówki dyplomatycznej oraz palili opony. Spalili też portret prezydenta USA Baracka Obamy oraz amerykańską flagę. - Zniszczymy Amerykę jak tę flagę - krzyczał jeden z demonstrantów. - Przepędzimy amerykańskiego ambasadora z kraju - dodał.

Uczestnicy protestu usiłowali ponadto podpalić wóz strażacki zaparkowany pod ambasadą. Policja wzywała przez megafony do zachowania spokoju i rozejścia się. W rejon starć skierowano armatki wodne.

Na początku było spokojnie Demonstracja, w której uczestniczyło kilkaset osób, miała początkowo pokojowy przebieg - pisze agencja Associated Press. Ambasada amerykańska ostrzegła wcześniej obywateli USA przed akcją protestu, w której miało uczestniczyć około 1000 osób. Bezpieczeństwa placówki strzegło 1500 funkcjonariuszy sił indonezyjskich.

Atak na bary szybkiej obsługi Do antyamerykańskich protestów doszło w poniedziałek także w Medanie na Sumatrze i Bandungu na Jawie. Podczas minionego weekendu w Solo na Jawie demonstranci wtargnęli do KFC i McDonald's, wyrzucając gości i zmuszając właścicieli obu restauracji do ich zamknięcia. Wyprodukowany w USA film "Niewinność muzułmanów", który przedstawia proroka Mahometa jako oszusta i nieodpowiedzialnego kobieciarza, aprobującego molestowanie seksualne dzieci, spowodował wzrost antyamerykańskich nastrojów w wielu krajach świata islamskiego. W gwałtownych protestach zginęło od 11 września co najmniej 10 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Raporty: