Pracownik firmy państwowej zastrzelił sześć osób w Tureckim Urzędzie Statystycznym (TUIK) w prowincji Kars na wschodzie kraju, a następnie popełnił samobójstwo - podała w środę telewizja TRT Haber.
Cytowany przez tę telewizję i inne media gubernator Eyup Tepe poinformował, że sprawca był pracownikiem urzędu. Wcześniej media informowały, że mężczyzna został zwolniony z pracy w TUIK.
- Incydent nie był atakiem terrorystycznym. Sprawca Veysi Erin pracował w TUIK jako socjolog, miał problemy psychiczne - powiedział gubernator prowincji Kars. Przedstawiciele urzędu potwierdzili, że siedem osób zmarło, a jedna jest lekko ranna. Wśród zastrzelonych przez desperata jest menedżer lokalnego oddziału TUIK - podały tureckie media. W ostatnim czasie w Turcji panuje wielkie napięcie społeczne w związku ze zbliżającymi się wyborami lokalnymi i protestami antyrządowymi. Niedawno przez kraj przetoczył się kolejna fala protestów po śmierci 15-latka ranionego podczas zeszłorocznych zamieszek.
Kars jest regionem, w którym zdarzają się ataki Partii Pracujących Kurdystanu (KPP), którą Turcja, Unia Europejska i USA uznaje za organizację terrorystyczną.
Autor: kło/jk / Źródło: PAP