Pierwszą rozmowę telefoniczną po reelekcji prezydent Francji Emmanuel Macron przeprowadził z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem - poinformował Pałac Elizejski.
"Kanclerz Scholz zadzwonił do prezydenta, aby mu pogratulować" - napisano w oświadczeniu. I dodano, że "to był pierwszy telefon odebrany przez prezydenta, znak przyjaźni francusko-niemieckiej".
Pierwszy taki prezydent od 20 lat
W drugiej turze wyborów prezydenckich we Francji Emmanuel Macron zdobywa 58,54 proc. głosów, a Marine Le Pen 41,8 proc. - podało francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych w poniedziałek po godzinie 5 rano. Według tych danych, urzędujący prezydent po drugiej turze wyborów odnawia swój mandat.
Kanclerz Niemiec pogratulował prezydentowi Francji także w mediach społecznościowych. "Wasi wyborcy wyrazili dziś silne wotum zaufania w Europie. Cieszę się, że będziemy kontynuować naszą dobrą współpracę" - napisał Scholz na Twitterze.
Niedzielny wybór Francuzów oznacza, że po raz pierwszy od 20 lat prezydent tego kraju uzyskał reelekcję. Francuskie dzienniki i stacje telewizyjne określają wygraną Macrona jako "wielkie zwycięstwo i wielkie wyzwania".
Źródło: Reuters