Na politycznej mapie Europy Włochy są ewenementem - niemal połowa wyborców, bo 48 procent, zamierza oddać głos na partie eurosceptyczne. Czwarty pod względem ludności (60,4 miliona mieszkańców) kraj Unii wybierze aż 73 europosłów. Materiał Jakuba Loski, TVN24 BiS.
Od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 BIS specjalne wydanie programu EUROPA WYBIERA. Start programu codziennie o 14:55.
Numerem jeden we Włoszech jest partia Liga, której sondaże dają 31 procent poparcia. Jej lider, wicepremier Matteo Salvini, mówi, że 26 maja Włosi mają szansę "odzyskać klucze do własnego domu" i będą wybierać "pomiędzy życiem a śmiercią". Jeszcze rok temu Salvini grał w politycznej drugiej lidze, na szerokie wody wypłynął dzięki hasłom imigracyjnym i antyunijnym, jednak oburza się, gdy nazywa się go skrajnie prawicowym populistą.
- Tu nie ma skrajnej prawicy, tu są politycy zdroworozsądkowi. Ekstremistami są ci, którzy rządzą Europą od 20 lat, doprowadzając do niepewności i biedy - tłumaczy. Salvini po eurowyborach chce stanąć na czele nowej europejskiej siły politycznej. Jego sojusznicy to między innymi liderka francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen, lider holenderskiej Partii Wolności Geert Wilders czy prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD). Włoch chce na swoim pokładzie także węgierskiego Fideszu i Prawa i Sprawiedliwości.
Jednym z największych krytyków Salviniego jest jego koalicjant, wicepremier Luigi Di Maio, stojący na czele Ruchu Pięciu Gwiazd (z poparciem na poziomie 22 procent). Ruch nie jest tak radykalny w kwestii imigrantów, chce uchodzić za antysystemowy. Wspiera francuski ruch "żółtych kamizelek", a Brukselę krytykuje głównie za to, że nie pozwala Włochom powiększać już i tak gigantycznego długu. Polskim sojusznikiem Ruchu Pięciu Gwiazd jest Kukiz’15. - Utworzymy w europarlamencie nową grupę. Nie będzie to grupa ani prawicowa ani lewicowa - mówi lider partii.
Italexit?
O powrót do politycznej pierwszej ligi walczy Partia Demokratyczna (z poparciem 21 procent), która jeszcze rok temu współrządziła Włochami, a także partia Forza Italia (9 procent) Silvio Berlusconiego.
83-letni były premier w dniu, w którym miał zaprezentować listy swojej partii w eurowyborach, trafił do szpitala. Przeszedł operację, z kampanii nie zdecydował się jednak wycofać. Na świecie głośno jest także o Gajuszu Juliuszu Cezarze Mussolinim, wnuku faszystowskiego dyktatora. Startuje on z listy prawicowej partii Bracia Włosi i zachęca, aby zapomnieć o historii. - We Włoszech mamy mnóstwo problemów, a ciągle marnujemy czas na dyskusje o tym, co było 80 lat temu. Musimy patrzeć w przyszłość - twierdzi. Według brytyjskich bukmacherów, jeśli któryś z krajów będzie chciał pójść w ślady Brytyjczyków i wyjść z Unii Europejskiej, to zdecydowanym faworytem są Włochy.
Eurowybory 2019
Pod koniec maja obywatele UE wybiorą swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. W Polsce do urn pójdziemy 26 maja.
Obecnie w Parlamencie Europejskim zasiada 751 posłów (51 z Polski). W związku z brexitem mandaty Wielkiej Brytanii podzielono - część "zamrożono" na wypadek rozszerzenia Unii, a 27 rozdzielono między kraje członkowskie.
Polska dostała o jeden mandat więcej - 26 maja będziemy zatem wybierać 52 europosłów. Jednak ze względu na to, że Wielka Brytania weźmie udział w głosowaniu, do czasu opuszczenia przez ten kraj Wspólnoty jeden polski mandat pozostanie "w zawieszeniu".
W wyborach do europarlamentu w Polsce obowiązuje próg wyborczy na poziomie 5 procent. Jest to maksymalny próg, jaki dopuszcza UE (w wielu krajach unijnych w ogóle nie ma progu wyborczego).
Autor: akw//kg//kwoj / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: tvn24