Prezydent Donald Trump planuje zabronienie wielu chińskim przedsiębiorstwom inwestowania w amerykańskie firmy technologiczne i zablokowanie eksportu pewnych technologii do Chin – pisze "Wall Street Journal".
Plan ma zostać ogłoszony pod koniec tygodnia – zapowiada gazeta, powołując się na źródła zaznajomione z pracami administracji USA.
"WSJ" dodaje, że chodzi o uniemożliwienie Pekinowi kontynuowania realizacji strategii gospodarczej "Made in China 2025", mającej uczynić z Chin globalnego lidera w dziesięciu obszarach technologicznych, takich jak między innymi informatyka, przemysł lotniczy, pojazdy z napędem elektrycznym czy biotechnologie.
Ograniczenie dostępu do rynku w USA
Według "WSJ" departament skarbu USA pracuje nad przepisami mającymi uniemożliwić firmom z udziałem od 25 procent chińskiego kapitału kupowania amerykańskich firm zaangażowanych – jak to określa Biały Dom - w "znaczące dla przemysłu technologie". Gazeta dodaje, że nie wyklucza się, iż graniczny poziom chińskiej własności może zostać obniżony. Rozważane jest też blokowanie inwestowania w amerykańskie firmy przez przedsiębiorstwa z mniejszym udziałem chińskiego kapitału, jeśli administracja USA uzna, że chińscy inwestorzy mogliby wejść w posiadanie tych technologii za sprawą porozumień licencyjnych, miejsc w zarządach bądź w inny sposób. Ponadto Rada Bezpieczeństwa Narodowego i resort handlu USA przygotowują plany "nasilonej" kontroli eksportu, mające zapobiec przedostawaniu się takich technologii do Chin. Według źródeł, na które powołuje się "WSJ", zanim te nowe regulacje wejdą w życie, będzie się mógł w tej sprawie wypowiedzieć amerykański przemysł.
Na celowniku zwłaszcza firmy państwowe
Działania wobec Chin mają być uzasadniane względami bezpieczeństwa narodowego. W niedzielę szef resortu handlu USA Wilbur Ross podkreślił w oświadczeniu dla "WSJ", że "rozpatrywane są wszelkie możliwości lepszego chronienia amerykańskich technologii, łącznie z potencjalnymi zmianami w zakresie kontroli eksportu". Według "WSJ" administracja USA ma się zajmować tylko nowymi transakcjami i nie będzie próbowała ingerować w już zawarte. Jednak działającym już amerykańsko-chińskim joint ventures nie będzie wolno dokonywać dodatkowych inwestycji w nowoczesne technologie USA.
Gazeta dodaje, że chociaż wysiłki administracji USA w znacznej mierze koncentrują się na chińskich firmach państwowych, w przypadku zakazu inwestowania nie będzie rozróżnienia między sektorem państwowym i prywatnym, ponieważ Waszyngton jest przekonany, że rząd Chin ma ogromny wpływ na wszystkie chińskie przedsiębiorstwa.
Autor: mk//kg / Źródło: PAP