Wróbel puszcza czerwonego kura

 
Mały wróbel a tyle szkód...dailymail.co.uk, sxc.hu

- Nigdy nie spotkaliśmy się z sytuacją, kiedy tak mały ptak, uzbrojony w tak mały obiekt, powoduje taki chaos - tak pracownicy firmy ubezpieczeniowej komentują niecodzienny pożar w małym brytyjskim miasteczku

Gdy wiejski sklep Paula Sheriffa stanął w ogniu, właściciel zachodził w głowę, jak do tego doszło. Aż w końcu odpowiedź przyniósł ptak - wróbel, który zaprószył ogień w swoim gnieździe. Śledztwo firmy ubezpieczeniowej wszystko wyjaśniło: wróbel mieszkający pod dachem sklepu w Leasingham (Wielka Brytania) musiał przynieść tlący się niedopałek - jeden z wielu w kolekcji ptaka.

Szkody były jednak całkiem poważne - oszacowano je na 250 tys. funtów (ponad milion dwieście tysięcy złotych).

Wróbel - palacz

W ptasich gniazdach pod dachem śledczy znaleźli ponad 35 filtrów papierosowych.

Właściciel sklepu, Paul Sheriff (nie palący) powiedział: - To bardzo przykre. Lubiłem widzieć ptaki wokół mojego sklepu. Jednak wciąż nie mogę uwierzyć, że jeden z nich zabrał do gniazda niedopałek i spowodował pożar.

Wiadomo powszechnie, że palenie szkodzi. Niedopałki papierosowe są też częstą przyczyną zaprószeń ognia. - Wiele osób tu przyjeżdża, przed wejściem do sklepu rzucają papierosy na ziemię. Nie wiem, czyj był to papieros, ale na pewno nie mój.

Z zadziwienia wyjść nie mogą także pracownicy firmy ubezpieczeniowej. - Nigdy nie spotkaliśmy się z sytuacją, kiedy tak mały ptak, uzbrojony w tak mały obiekt, powoduje taki chaos.

Źródło: Daily Mail, altair.com.pl

Źródło zdjęcia głównego: dailymail.co.uk, sxc.hu