"Washington Post" pisze o "tajnym planie Donalda Trumpa" na zakończenie wojny w Ukrainie. Zakłada on - jak donosi dziennik - oddanie przez Kijów części terytoriów na wschodzie kraju w zamian za zawieszenie broni. Włoska prasa pisze z kolei, że podobny scenariusz rozważają członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Według niego Ukraina miałaby "zrezygnować z regionów okupowanych przez Rosję w zamian za natychmiastowe przyjęcie do NATO". "Terytoria w zamian za bezpieczeństwo" - podsumowuje "La Repubblica".
Jak donosi "Washington Post", według osób zaznajomionych z planem były - i być może przyszły - prezydent USA Donald Trump miał powiedzieć w prywatnej rozmowie, że mógłby doprowadzić do zakończenia konfliktu, wywierając presję na Ukrainę, by ta oddała Rosji część swojego terytorium.
"Propozycja Trumpa polega na nakłonieniu Ukrainy do oddania Rosji zarówno Krymu, jak i przygranicznego regionu Donbasu" – pisze "Washington Post", powołując się na informatorów, którzy mieli omawiać te kwestie bezpośrednio z Donaldem Trumpem i jego doradcami. Osoby te wypowiadały się pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ te rozmowy miały charakter poufny - wyjaśnia dziennik.
Zdaniem niektórych ekspertów do spraw polityki zagranicznej pomysł Trumpa będzie korzystny dla prezydenta Rosji Władimira Putina i będzie oznaczać akceptację dla naruszania siłą granic państwowych, uznanych na arenie międzynarodowej - zauważa "Washington Post".
"Takie podejście, o którym wcześniej nie mówiono, radykalnie odwróciłoby politykę prezydenta Bidena, który kładł nacisk na ograniczanie rosyjskiej agresji i udzielanie pomocy wojskowej Ukrainie" - komentuje "Washington Post".
Koniec wojny w 24 godziny?
Gazeta przypomina, że Donald Trump - były prezydent USA i kandydat Partii Republikańskiej w tegorocznym wyścigu o Biały Dom - "często przechwalał się, że jeśli wygra wybory, będzie w stanie wynegocjować porozumienie pokojowe między Rosją a Ukrainą w ciągu 24 godzin. Nawet przed objęciem urzędu". Dziennik dodaje, że republikanin wielokrotnie odmawiał publicznie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób zamierza doprowadzić do natychmiastowego rozstrzygnięcia trwającej już trzeci rok wojny, która pochłonęła życie dziesiątek tysięcy ludzi.
Prywatnie Donald Trump miał stwierdzić, że zarówno Rosja, jak i Ukraina "chcą zachować twarz, chcą znaleźć wyjście", a część ludzi w Ukrainie nie miałaby nic przeciwko, by znaleźć się w granicach Federacji Rosyjskiej - pisze "Washington Post", powołując się na źródło bliskie byłemu prezydentowi.
"Putin musi zapłacić"
Waszyngtoński dziennik zwraca uwagę, że "zaakceptowanie rosyjskiej kontroli nad częścią Ukrainy rozszerzyłoby zasięg dyktatury Putina po największej wojnie lądowej w Europie od czasów II wojny światowej".
Nie wszyscy z otoczenia Trumpa popierają taki scenariusz. Część jego sojuszników na amerykańskiej scenie politycznej próbuje odwieść go od takiego rozwiązania - pisze "Washington Post". Wśród nich jest m.in. republikański senator Lindsey Graham. - (Putin) musi zapłacić za to wszystko cenę. Nie może na końcu okazać się zwycięzcą - stwierdził polityk, cytowany przez amerykański dziennik.
"Oddanie terytorium w zamian za zawieszenie broni postawiłaby Ukrainę w gorszej sytuacji, bez gwarancji, że Rosja nie będzie się zbroić i nie wznowi działań wojennych, jak to miało miejsce w przeszłości" - stwierdziła Emma Ashford z think tanku Stimson Center.
"Washington Post" zaznacza, że sztab wyborczy Donalda Trumpa odmówił bezpośredniej odpowiedzi na pytania redakcji. "Wszelkie spekulacje na temat planu prezydenta Trumpa pochodzą z anonimowych i niedoinformowanych źródeł, które nie mają pojęcia, co się dzieje i co się stanie" – stwierdziła w oświadczeniu rzeczniczka sztabu Trumpa Karoline Leavitt. "Prezydent Trump jako jedyny mówi o zaprzestaniu zabijania" - dodała.
"Terytoria w zamian za bezpieczeństwo"
Z kolei włoska prasa donosi o bardzo podobnym scenariuszu rozważanym przez członków Sojuszu Północnoatlantyckiego. "Ukraina w NATO po kapitulacji. To scenariusz, jakiego boi się Europa" - pisze "La Repubblica" w korespondencji z Brukseli. Jak dodaje, ten nieoficjalny plan jest rozważany w przypadku, gdyby Donald Trump wygrał tegoroczne wybory prezydenckie w USA.
Według korespondenta rzymskiej gazety "wszystkim znana jest" ta "idea transakcji" popierana przez Stany Zjednoczone w przypadku porażki prezydenta Joe Bidena, który będzie ubiegał się o reelekcję.
"Nikt oficjalnie o tym nie mówi. Jednak pomysł zawarcia wspieranego przez USA porozumienia na wypadek porażki Bidena jest znany każdemu. Terytoria w zamian za bezpieczeństwo" - pisze "La Repubblica".
Jak wyjaśnia dziennik, według tego scenariusza Ukraina miałaby "zrezygnować z regionów okupowanych przez Rosję, ale z gwarancją natychmiastowego przyjęcia do NATO".
Gazeta zastrzega, że nie dyskutowano o tym oficjalnie podczas niedawnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Sojuszu w Brukseli. Ale dodaje, że taka zakulisowa opcja jest rozważana w nieformalnych rozmowach.
Decydujące wybory w USA
Według włoskiej gazety kręgi rządowe w USA postrzegają wspomniany scenariusz także jako kartę "rozjemcy" w rękach byłego prezydenta Donalda Trumpa, jeśli wygra listopadowe wybory.
W myśl tego scenariusza "Rosji zostanie zaproponowane zajęcie Krymu i wszystkich terytoriów podbitych w ciągu ostatnich dwóch lat, a następnie ustalenie granic i przyjęcie do NATO tego, co pozostanie z Ukrainy" - pisze TASS, powołując się na włoski dziennik.
Opcja ta, jak zauważa gazeta, przypomina tę, która wydarzyła się po II wojnie światowej, kiedy Niemcy podzieliły się na kontrolowaną przez ZSRR Niemiecką Republikę Demokratyczną oraz sprzymierzoną z Zachodem Republikę Federalną Niemiec.
W lutym prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Rosja jest gotowa współpracować z każdym prezydentem USA wybranym przez naród amerykański, ale Biden jest lepszym wyborem, ponieważ "jest osobą bardziej doświadczoną i przewidywalną, jest politykiem starej szkoły". Jednocześnie Trump uznał te słowa za komplement dla siebie, tłumacząc, że pod słabą administracją Bidena Rosja "dostanie Ukrainę" - przypomina TASS.
"Pragmatyzm i realizm, by zakończyć wojnę"
O scenariuszu, który ujawnia "La Repubblica", pisze także włoski dziennik "Il Giornale". "Ukraina w NATO pozostaje jedynym rozwiązaniem" - głosi nagłówek.
To "pragmatyzm i realizm, by zakończyć wojnę" - tak podsumowuje dyskusję, jaka nieformalnie ma trwać obecnie w kuluarach Sojuszu, ale także - jak twierdzi gazeta - Komisji Europejskiej.
"Odstąpienie Rosjanom okupowanych terytoriów nie byłoby kapitulacją wobec Putina, ale obrazem równowagi bitewnej" - pisze "Il Giornale". W zamian za to, dodaje, Kijów miałby "tarczę" Sojuszu.
"Gdyby wybrano tę drogę, mielibyśmy prawdopodobnie mniej żałoby i mniej zniszczenia" - czytamy.
Publicysta dziennika wyraża opinię, iż "możliwy kompromis musi przewidywać, że oba kraje będą jednocześnie zwycięzcami i przegranymi".
Źródło: Washington Post, La Repubblica, TASS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy