Syryjscy rebelianci zajęli ważne strategicznie miasto w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii - poinformowało dowództwo tureckiej armii. To pierwsze ważne miasto, odbite w ostatnim czasie z rąk sił reżimu Baszara al Asada. Od grudnia trwa krwawa zbrojna ofensywa Damaszku w tym rejonie.
- Z pomocą naszych tureckich przyjaciół odzyskaliśmy kontrolę nad strategicznym miastem An-Najrab, bramą miasta Sarakib, po wyparciu terrorystycznych rosyjskich milicji - powiedział Yusef Hamoud, rzecznik wspieranej przez Turcję rebelianckiej syryjskiej Armii Narodowej.
Rzecznik rebeliantów zapowiedział, że kolejnym ich celem będzie inne strategiczne miasto Sarakib, położone przy skrzyżowaniu dwóch ważnych autostrad M4 i M5, łączących metropolię Aleppo z nadmorską prowincją Latakia oraz Aleppo ze stolicą Damaszkiem. Sarakib zostało przejęte przez rządową armię syryjską 8 lutego.
Jak oświadczyli rebelianci, zdobycie An-Najrab spowodowało, że autostrada M5 znalazła się w zasięgu ich dział. Jak przypomina agencja Reutera, zaledwie kilka dni wcześniej rząd w Damaszku ogłosił, że przywraca całkowicie ruch na tej trasie, po raz pierwszy od lat.
- Przejęcie An-Najrab przywróciło morale opozycji - powiedział generał Ahmad Rahhal, dezerter z syryjskiej armii.
Naloty na ostatni bastion rebeliantów
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że w wyniku nalotu rosyjskiego lotnictwa w obozie dla przesiedleńców 20 km od granicy z Turcją zginęło 10 osób cywilnych, w tym siedmioro dzieci. Artyleria syryjskiej armii zaatakowała także miasto Idlib, a jeden z pocisków uderzył w jedną ze szkół, w wyniku czego zginęło dwoje nauczycieli i dwójka uczniów.
Prowincja Idlib jest ostatnim w Syrii bastionem rebeliantów, walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. Część ugrupowań rebelianckich jest wspierana przez Turcję, która w ostatnich tygodniach wyraźnie wzmocniła swoje posterunki w tej prowincji i chce zatrzymać syryjską ofensywę, w wyniku której setki tysięcy cywilnych osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów i ucieczki, głównie w stronę tureckiej granicy. Siły prezydenta Syrii Baszara al-Asada, wspierane przez Kreml z powietrza, próbują odzyskać ostatni duży region, znajdujący się pod kontrolą rebeliantów.
Wojna w Syrii trwa już dziewięć lat.
Autorka/Autor: momo\kwoj
Źródło: PAP, Reuters