Kijów znalazł się w piątek pod ciężkim ostrzałem rakietowym Rosjan. Podczas bombardowań w stołecznym metrze wykorzystywanym jako schron przyszło na świat dziecko - podała ukraińska aktywistka i była posłanka Hanna Hopko. Zapewniła, że matka dziecka jest "szczęśliwa po ciężkim porodzie".
"Mia urodziła się tej nocy w schronie, podczas bombardowania Kijowa. Jej mama jest szczęśliwa po tym ciężkim porodzie. Kiedy Putin zabija Ukraińców, wzywamy matki z Rosji i Białorusi do zaprotestowania przeciwko rosyjskiej wojnie na Ukrainie. Bronimy życia i ludzkości!" - podała na Twitterze Hanna Hopko.
Pod wpisem zamieściła też zdjęcie dziecka w objęciach kobiety.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
Informację o narodzinach potwierdza też portal informacyjny Nexta. Z informacji zamieszczonych na Twitterze portalu wynika, że dziecko przyszło na świat w piątek w kijowskim metrze wykorzystywanym jako schron.
Kijów pod ostrzałem
Kijów znalazł się w piątek nad ranem pod ciężkim ostrzałem rakietowym Rosjan. Później władze ukraińskiej stolicy kilka razy ogłaszały alarm przeciwlotniczy i wezwały mieszkańców do udania się do najbliższych schronów. Mieszkańcy szukają schronienia m.in. na stacjach metra.
W sobotę około południa prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił, że Kijów i kluczowe miasta wokół stolicy są pod kontrolą ukraińskiego rządu.
Władze Kijowa wydłużyły godzinę policyjną - od soboty obowiązuje ona od 17 do 8 rano. Takie rozporządzenie obowiązuje na razie do 18 lutego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Hanna Hopko/twitter