Blinken: wojna przeciwko Ukrainie doprowadzi ostatecznie do tego, że Rosja będzie słabsza, a reszta silniejsza

Źródło:
TVN24, PAP

Antony Blinken, sekretarz stanu USA, ogłosił kolejne sankcje nałożone na Rosję i Białoruś, w tym te na 22 firmy zbrojeniowe i rosyjskie rafinerie oraz ograniczenie eksportu wysokich technologii dla Białorusi. W wystąpieniu na konferencji prasowej powiedział, że "wojna przeciw Ukrainie została wypowiedziana bez żadnej prowokacji". Jak stwierdził, "rosyjska wojna przeciwko Ukrainie doprowadzi ostatecznie do tego, że Rosja będzie słabsza, a reszta będzie silniejsza".

Relacja tvn24.pl: Siódma doba rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Od 24 lutego trwa rosyjska inwazja na Ukrainę, którą Rosja zaatakowała z trzech kierunków: od południa z Krymu, od północy z Białorusi i od północnego wschodu z obwodu biełgorodzkiego. 

W środę sekretarz stanu USA Antony Blinken ogłosił kolejne sankcje na Rosję i Białoruś. Wśród nich jest ograniczenie eksportu wysokich technologii dla Białorusi oraz sankcje nałożone na 22 firmy zbrojeniowe i rosyjskie rafinerie. Stwierdził, że nowe sankcje mają na celu "zablokowanie zdolności do rozwoju technologii używanych do wsparcia wojny", zapowiadając, że konsekwencje dla obu krajów będą wzrastać.

USA ogłasza nowe sankcje, sekretarz stanu zapowiada, że mogą zostać zaostrzone

Restrykcje przeciwko Białorusi to kontrole eksportu wysokich technologii wytworzonych z użyciem amerykańskiej myśli technicznej, identyczne do tych, które wcześniej nałożono na Rosję. Ma to zapobiec przekazywaniu przez Białoruś Rosji towarów objętych ograniczeniami i "znacząco zdegradować zdolność obu krajów do podtrzymania swojej agresji". Dodatkowo sankcje dotknęły rosyjskich firm zbrojeniowych w obu krajach oraz wprowadzono restrykcje na eksport sprzętu dla rafinerii naftowych.

Szef dyplomacji USA zapowiedział, że sankcje mogą ulec zaostrzeniu, a ich koszty dla Rosji i Białorusi wzrastać. Sprawa sankcji będzie też przedmiotem rozmów Blinkena podczas rozpoczynającej się w czwartek podróży do Europy. Podczas wizyt w Brukseli, Polsce, Mołdawii i trzech państwach bałtyckich Blinken ma spotkać się z dyplomatami z państw NATO, UE i G7, omawiając wsparcie wojskowe dla Ukrainy i nakładanie dodatkowych kosztów na Rosję.

- Z Brukseli udam się do Polski, która już teraz gości setki tysięcy ukraińskich uchodźców, a kolejne dziesiątki tysięcy przybywają każdego dnia - zapowiedział Blinken.

Antony Blinken: łamanie praw człowieka w Ukrainie nasila się z każdą godziną

- Łamanie praw człowieka w Ukrainie nasila się z każdą godziną, sprawców musimy pociągnąć do odpowiedzialności - mówił szef Departamentu Stanu. Podkreślił też, że "wojna przeciw Ukrainie została wypowiedziana bez żadnej prowokacji".

- Musimy pociągnąć Rosję do odpowiedzialności. Powiedziałem już wcześniej, że Rosja poniesie ogromne konsekwencje za zaatakowanie Ukrainy, włączając w to ciężkie i długotrwałe koszty ekonomiczne - podkreślił Blinken.

Jak stwierdził, "rosyjska wojna przeciwko Ukrainie doprowadzi ostatecznie do tego, że Rosja będzie słabsza, a reszta silniejsza".

Czytaj też: Pierwsze rosyjskie dane liczbowe o zabitych żołnierzach. Ukraińskie szacunki 14 razy wyższe 

Sekretarz stanu USA: Biden powiedział wyraźnie, że to wojna Putina, a nie wojna Rosji

- Prezydent Biden powiedział wyraźnie, że to wojna Putina, a nie wojna Rosji. Staje się to każdego dnia coraz bardziej wyraźne, że Rosjanie sprzeciwiają się wojnie. Ale to właśnie Rosjanie będą ponosić konsekwencje wyborów swoich liderów - wskazywał szef amerykańskiej dyplomacji.

Następnie Blinken zwróćił się bezpośrednio do Rosjan. - Moje przesłanie do Rosjan, jeśli w ogóle to usłyszą, jest następujące: wiemy, że wielu z was nie chce mieć nic wspólnego z tą wojną. Wy, podobnie jak Ukraińcy, jak Amerykanie, jak ludzie wszędzie, chcecie dokładnie tego samego, podstawowych rzeczy: dobrej pracy, czystego powietrza, czystej wody, możliwości, żeby wasze dzieci dorastały w bezpiecznych dzielnicach - podkreślał.

- W jaki sposób tego typu niesprowokowana agresja prezydenta Putina przeciwko Ukrainie pomoże wam to osiągnąć, w jaki sposób może poprawić wam jakość życia? - pytał.

Szef amerykańskiej dyplomacji wymieniał również długą listę celów cywilnych zniszczonych przez rosyjskie wojska, od przedszkoli, przez autobusy i szkoły, po szpitale. Zapytany, czy według USA Rosjanie celowo uderzają w ukraińskich cywilów, odmówił bezpośredniej odpowiedzi, ale dodał, że takie działanie jest zgodne z taktyką stosowaną przez rosyjskie wojska w innych konfliktach.

- Chodzi o to, by być absolutnie brutalnym, starając się złamać obywateli danego kraju - powiedział Blinken.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

Autorka/Autor:mjz/ tam

Źródło: TVN24, PAP

Tagi:
Raporty: