1130 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski przyznał w sobotę, że Moskwie zbyt długo zajmuje odpowiedź na propozycje pokojową Stanów Zjednoczonych. Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak dronami na Charków i rakietami na Krzywy Róg. Oto najważniejsze wydarzenia minionej doby dotyczące wojny w Ukrainie.
> Moskwie zbyt długo zajmuje odpowiedź na propozycje pokojową USA - oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem jest to skutek zbyt słabej presji na Rosję. Dodał, że gdyby nie zwłoka Rosji, porozumienie w sprawie rozejmu mogłoby już obowiązywać.
- Już zbyt długo amerykańska propozycja zawieszenie broni czeka na stole bez należytej odpowiedzi ze strony Rosji - powiedział Zełenski. - Zawieszenie broni mogłoby już obowiązywać, gdyby na Rosję została wywarta odpowiednia presja - dodał ukraiński prezydent. Jednocześnie Zełenski podziękował państwom, które to rozumieją i zaostrzyły sankcje na Rosję.
Czytaj też: "Wycofywanie z negocjacji". Politolog o "trzech powodach" Putina
> Dwie osoby zginęły w zmasowanym ataku rosyjskich dronów na Charków, a co najmniej 27 jest rannych - przekazały w sobotę lokalne władze. Ponadto w wyniku ataku rakietowego na miasto Krzywy Róg w centralnej Ukrainie, dziewięć osób zostało rannych.
Co najmniej siedem osób zostało rannych po rosyjskim ataku rakietowym na miasto Krzywy Róg w środkowo-wschodniej Ukrainie, który nastąpił w sobotę przed południem. Według władz wojska okupacyjne uderzyły w gęsto zabudowaną dzielnicę mieszkalną. - Siedem (osób) rannych, trzy w szpitalu, dzięki Bogu bez ciężkich przypadków. Bardzo dużo uszkodzeń w domach mieszkalnych. Sztab pomocy, 15 brygad komunalnych, sprzęt – działają. Pomożemy wszystkim – poinformował szef Rady Obrony Miasta Ołeksandr Wiłkuł.
> Ukraina odzyskała pięcioro dzieci z terytoriów okupowanych przez Rosję; ich powrót do ojczyzny był możliwy dzięki pośrednictwu Kataru - powiadomił w sobotę szef kancelarii ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak.
"Wśród uratowanych jest 10-letni chłopiec, który przez długi czas przebywał pod okupacją ze swoją chorą babcią. Kiedy wybuchła wojna, jego matka znajdowała się w innym mieście. Kilkakrotnie próbowała, ryzykując wszystko, zabrać syna na własną rękę, ale bezskutecznie. Teraz rodzina wróciła do siebie i jest bezpieczna na terytorium Ukrainy" - napisał Jermak w Telegramie.
> Ukraina domaga się od USA więcej inwestycji w ramach negocjowania umowy surowcowej - poinformowała w sobotę agencja Bloomberga, powołując się na treść umowy o surowcach naturalnych i własne źródła wśród negocjatorów pracujących nad jej kształtem
> Ataki dronów na Ukrainę świadczą o tym, że Rosja kpi z wysiłków na rzecz pokoju – oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, mówiąc m.in. o uderzeniach na miasto Dniepr, gdzie zginęły cztery, a rannych zostało 21 osób. Przypomniał, że do nocnych ataków siły rosyjskie wykorzystały ponad 170 dronów. Pod ostrzałem były obwody: kijowski, sumski, charkowski i chmielnicki.
- Następstwa ataku w Dnieprze były usuwane przez całą noc. Wiadomo o czterech zabitych osobach. (…) 21 osób zostało rannych, wśród nich kobieta w ciąży. W mieście zrujnowane i uszkodzone zostały zwykłe budynki mieszkalne, kompleks hotelowo-restauracyjny, garaże i warsztaty samochodowe - podkreślił.
Autorka/Autor: mm/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/STRINGER