Zginął zmiażdżony przez ser. Ciała szukano 12 godzin

ser
Włoski region Romano di Lombardia
Źródło: Google Earth

Mężczyzna z Lombardii został zmiażdżony przez tysiące kręgów sera, do jego ciała udało się dotrzeć po dwunastu godzinach. O śmierci Włocha poinformowały lokalne władze.

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę. W magazynie 74-letniego Giacomo Chiappariniego pękła półka z serami.

Magazyn znajduje się w miejscowości Romano di Lombardia, około 50 kilometrów na wschód od Mediolanu. Przechowywano w nim 25 tysięcy kręgów grana padano, popularnego we Włoszech twardego sera.

Zawalenie się półki wywołało efekt domina, powodując załamanie kolejnych półek z kręgami serów. Każdy z nich ważył około 40 kilogramów. Jak pisze BBC, niektóre kręgi miały spaść z około dziesięciu metrów. Jeden z mieszkańców Romano di Lombardia powiedział włoskim mediom, że usłyszał coś, co przypominało mu odgłos grzmotu. Szkody gospodarcze oszacowano na siedem milionów euro.

Zdjęcie ilustracyjne
Grana padano to twardy ser przypominający parmezan
Źródło: Shutterstock

Strażak Antonio Dusi przekazał, że znalezienie ciała mężczyzny zajęło 12 godzin. W rozmowie z włoskimi mediami sąsiad opisał Chiappariniego jako "bardzo wspierającego i hojnego" człowieka. 

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: