Wzorcowa reakcja siedmioletniego Matteo z Bolzano pozwoliła uratować jego ojca, kiedy ten dostał zawału serca za kierownicą samochodu. Chłopiec zdjął nogę mężczyzny z gazu, zatrzymał samochód i zadzwonił pod numer alarmowy. Służby przewiozły 58-latka do pobliskiego szpitala. Po ośmiu dniach od zawału ojciec dziecka czuje się już dobrze - podał w środę Corriere del Trentino.
Jak ustalił lokalny portal Corriere del Trentino, do zdarzenia doszło 15 sierpnia około godziny 17 w miejscowości Bolzano. Prowadzący samochód osobowy 58-latek dostał zawału serca w trakcie jazdy. Podróżujący z nim syn zobaczył, że ojciec bezwładnie opadł na kierownicę i przestał reagować. Matteo odpiął swój pas bezpieczeństwa, ściągnął nogę ojca z gazu i wcisnął ręką pedał hamulca. Następnie zaciągnął hamulec ręczny i zaczął szukać telefonu mężczyzny.
Włoskie media okrzyknęły Matteo bohaterem
Po odnalezieniu należącego do ojca smartfona siedmiolatek zadzwonił pod numer alarmowy. Wezwane na miejsce służby ratunkowe reanimowały mężczyznę, a następnie przewiozły go do pobliskiego szpitala San Maurizio w Bolzano. Po ośmiu dniach od zawału ojciec dziecka czuje się już dobrze - podał w środę Corriere del Trentino.
Włoskie media okrzyknęły Matteo bohaterem, podkreślając, że gdyby nie jego błyskawiczna reakcja, ojciec chłopca mógłby doznać trwałego uszczerbku na zdrowiu czy nawet umrzeć. Matka siedmiolatka, zapytana przez Corriere del Trentino, skąd dziecko wiedziało, jak postąpić, przyznała, że w trakcie wspólnego oglądania filmów wielokrotnie wskazywała mu na "właściwe zachowania w sytuacjach awaryjnych".
Źródło: Corriere del Trentino, RAI News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock