Kobieta prowadząca szkolny autobus w Warren w stanie Michigan w środę zasłabła za kierownicą. Bohaterską reakcją wykazał się wówczas jeden z uczniów, siódmoklasista Dillon Reeves. Nastolatek bez wahania wskoczył do kabiny kierowcy i bezpiecznie zatrzymał pojazd, w którym znajdowało się kilkudziesięciu uczniów. Nagranie ze zdarzenia opublikowano w mediach społecznościowych.
Do zdarzenia doszło 26 kwietnia w Warren, mieście znajdującym się na północ od Detroit. "Podczas transportu uczniów z Carter Middle School do domów, jedna z naszych kierowców straciła przytomność, gdy autobus jechał po (ulicy) Masonic Boulevard w pobliżu Bunert Road" - poinformował lokalny kurator oświaty Robert D. Livernois w wydanym tego samego dnia oświadczeniu. "Uczeń siódmej klasy zauważył, że kierowca jest w niebezpieczeństwie, podszedł do przodu autobusu i pomógł jej bezpiecznie się zatrzymać" - opisano przebieg wydarzeń. Jak podkreślił kurator, "nie mógłby być bardziej dumny z jego zachowania".
Kurator Robert D. Livernois podkreślił, że odwożąca tego dnia dzieci ze szkoły kobieta postąpiła zgodnie z protokołem. Gdy tylko poczuła, że "doświadcza zawrotów głowy", zgłosiła ten fakt dyspozytorowi i poinformowała, że zatrzyma autobus w najbliższym możliwym miejscu. Niestety, zanim zdążyła do niego dojechać, straciła przytomność. Kierowany przez nią autobus zaczął wówczas zjeżdżać w stronę jadących z naprzeciwka pojazdów. To wtedy Dilon Reeves "wyskoczył ze swojego siedzenia, zrzucił plecak i pobiegł na przód autobusu, a następnie przejął kierownicę i zatrzymał autobus na środku drogi".
Uczeń zatrzymał szkolny autobus
Kurator zaznacza, że w wyniku działań chłopca żaden z podróżujących nim uczniów nie doznał obrażeń. Autobus, który według przekazanych informacji był pełen, może przewozić 66 dzieci. Nagranie z pojazdu, na którym widać bohaterski czyn siódmoklasisty, zostało pokazane podczas zorganizowanej przez szkołę konferencji prasowej. Słychać na nim, jak Reeves po zatrzymaniu autobusu bez wahania prosi innych uczniów, by ci wezwali służby ratunkowe do nieprzytomnej kobiety. - Niech ktoś zadzwoni na 911 (numer alarmowy - red.). Teraz? - krzyczy. Nagranie to w mediach społecznościowych zamieściło w kolejnych godzinach wielu amerykańskich dziennikarzy.
Z relacji kuratora wynika, że po kilku minutach na miejscu znalazły się odpowiednie służby, które udzieliły pomocy kierowcy. Dzieci zostały zaprowadzone do innego pojazdu, który odwiózł je do domów. Obecnie kobieta przebywa na obserwacji w szpitalu, jej stan jest stabilny.
Zasłabł kierowca autobusu szkolnego
Dumy z bohaterskiego ucznia, Dilliona Reevesa, nie kryją jego rodzice, nazywający go "ich małym bohaterem". - Zaskakuje nas w tym roku świetnymi ocenami, a także szkolnymi występami z innymi rówieśnikami. Zrobienie czegoś takiego po prostu raduje moje serce - przekazała matka chłopca.
Uznanie dla czynów nastolatka wyraził nawet kongresman stanu Michigan, John James. "Jestem bardzo dumny z siódmoklasisty z Warren Dillona Reevesa, który bez wahania interweniował i bezpiecznie zatrzymał autobus, gdy jego kierowca straciła przytomność. Jego odwaga i trzeźwość umysłu bez wątpienia uratowały życie innym. Dobra robota, proszę pana" - napisał w opublikowanym w czwartek wpisie.
ZOBACZ TEŻ: Zadzwonił na 112 i uratował życie ojczymowi. 10-letni Miłosz wyróżniony przez władze miasta i służby
Źródło: CNN, wcs.k12.mi.us, Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Jon Hewett/TWITTER