Prokuratura w Rzymie wszczęła dochodzenie w sprawie śmierci 14-letniej Brytyjki. Nastolatka najprawdopodobniej zjadła deser, który zawierał ślady orzeszków ziemnych, na które miała alergię - informuje dziennik "The Guardian".
Jak opisuje "The Guardian", do zdarzenia doszło w czwartek. Dziewczyna jadła kolację w pizzerii w dzielnicy Gianicolense. Był to pierwszy posiłek, jaki rodzina zjadła po przyjeździe do Rzymu. Gdy wróciła do hotelu, doznała wstrząsu anafilaktycznego. Zmarła w szpitalu. Jej ojciec musiał zostać hospitalizowany z powodu problemów z sercem.
Włoskie media donoszą, że nastolatka najprawdopodobniej zjadła deser, który zawierał ślady alergenu orzeszków ziemnych w suszonych owocach. Nie wiadomo, czy restauracja wiedziała o alergii nastolatki.
Rzecznik brytyjskiej ambasady potwierdził, że rodzina dziewczyny otrzymała wsparcie. Zapewnił, że jest w kontakcie z lokalnymi władzami. Policja przeprowadza w restauracji kontrolę pod kątem obecności w daniach śladowych ilości orzeszków ziemnych i innych rodzajów suchych owoców.
Siedmiolatek zmarł po zjedzeniu makaronu
To nie pierwszy taki przypadek. Niespełna dziewięć lat temu siedmioletni Brytyjczyk Cameron Wahid, uczulony na nabiał, zmarł po zjedzeniu makaronu podczas ferii zimowych, które spędzał z rodziną na wybrzeżu Amalfi. Doznał zawału serca, zmarł w szpitalu.
Jego rodzina stoczyła długą batalię prawną z restauracją. W 2019 roku sąd uznał kelnerkę winną zabójstwa. Skazał ją na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Szef kuchni restauracji został oczyszczony z zarzutów. Rodzina zmarłego otrzymała 288 tysięcy funtów (około 1,4 mln zł) odszkodowania.
CZYTAJ TAKŻE: 23-latek zjadł niecały kawałek pizzy i zmarł
Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock