Uczestnicy sobotnich zgromadzeń protestowali przeciwko "współudziałowi rządu (Wielkiej Brytanii - red.) w ludobójstwie" oraz przeciwko delegalizacji Palestine Action - organizacji powstałej w 2020 roku, której działalność została zdelegalizowana i uznana za terrorystyczną w lipcu 2025 roku.
Dziesiątki zatrzymań
W trakcie demonstracji zatrzymano łącznie blisko sto osób w całym kraju. W Bristolu funkcjonariusze zatrzymali 31 osób, a w Manchesterze - 34 z około 200 uczestniczących w demonstracji. W Birmingham ujęto 25 uczestników zgromadzenia w centrum miasta.
- W pełni uznajemy prawo ludzi do pokojowych demonstracji i wiele osób protestuje w obronie Palestyny, nie łamiąc przy tym prawa - powiedział przedstawiciel policji w Birmingham, inspektor James Littlehales. Zatrzymań dokonano na mocy ustawy o zwalczaniu terroryzmu z 2000 roku.
W propalestyńskiej demonstracji w Londynie wzięło udział około 100 tysięcy osób - poinformował organizator, organizacja Palestine Coalition. Pięciu uczestników zostało zatrzymanych pod zarzutami udziału w zamieszkach i naruszenia ustawy o porządku publicznym.
Sobotnie demonstracje są protestem przeciwko wojnie w Strefie Gazy. Wojskie Izraela weszły do palestyńskiej półenklawy w odpowiedzi na bezprecedensowy atak palestyńskiej grupy terrorystycznej Hamas z 7 października 2023 roku. Od 10 października tego roku. w konflikcie obowiązuje kruchy rozejm.
Obie strony - Izrael i Hamas - oskarżają się o łamanie zapisów porozumienia. Izraelska armia nadal kontroluje ponad połowę Strefy Gazy. Niemal codziennie dochodzi do izraelskich ataków, które według armii są wymierzone w stwarzających zagrożenie terrorystów.
Zdelegalizowani po włamaniu do bazy wojskowej
To nie pierwszy raz, gdy policja zatrzymywała uczestników podobnych demonstracji. We wrześniu podczas jednego z protestów funkcjonariusze zatrzymali blisko 900 osób. Większość z nich została zatrzymana za posiadanie transparentu z napisem: "Sprzeciwiam się ludobójstwu. Popieram Palestine Action".
Decyzja o uznaniu Palestine Action za organizację terrorystyczną zapadła po tym, jak aktywiści w czerwcu włamali się do bazy RAF Brize Norton i zniszczyli dwa samoloty Voyager, oblewając je czerwoną farbą. Szkody oszacowano na 7 milionów funtów. Palestine Action wzięła wówczas odpowiedzialność za ten incydent.
Autorka/Autor: bp/akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/ADAM VAUGHAN