Wielka Brytania oficjalnie uznała, że w 2014 roku bojownicy tak zwanego Państwa Islamskiego popełnili w Iraku akty ludobójstwa na mniejszości jazydzkiej. Decyzja rządu jest istotna m.in. dlatego, że ponad 900 obywateli brytyjskich dołączyło do islamistów w Syrii oraz Iraku i uczestniczyło w zbrodniach islamistów. Deklaracja będzie czynnikiem ułatwiającym ściganie sprawców za udział w ludobójstwie.
Rząd Wielkiej Brytanii uznał we wtorek czyny tak zwanego Państwa Islamskiego wobec jazydów za ludobójstwo - powiadomił resort w oświadczeniu. Brytyjski minister stanu ds. Bliskiego Wschodu Tariq Ahmad uznał, że jest to "historyczna" decyzja, która ułatwi ofiarom dostęp do sprawiedliwości.
W sierpniu 2014 roku tzw. Państwo Islamskie - podmiot niepaństwowy zasilany międzynarodowymi islamistycznymi bojownikami i aspirujący do zajęcia historycznej pozycji kalifatu muzułmańskiego - zaatakował tradycyjną siedzibę jazydów, górę Sindżar w prowincji Niniwa na północy Iraku i rozpętał przeciwko tej etniczno-religijnej mniejszości irackiej falę mordów, gwałtów i uprowadzeń.
Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego wymordowali tysiące ludzi - szacuje się, że liczba ofiar mogła sięgnąć 5 tys. - a około 10 tys. członków tej grupy religijnej porwali. Uprowadzili chłopców, by zrobić z nich żołnierzy - kobiety i dziewczęta stały się niewolnicami. Los ponad 2700 kobiet i dzieci pozostaje nieznany.
Okrucieństwa popełnione na jazydach zostały uznane za spełniające prawną definicję ludobójstwa przez rządy Stanów Zjednoczonych, Kanady i Holandii, Parlament Europejski, Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (PACE) oraz organy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Wielka Brytania chce ścigać sprawców ludobójstwa
Jazydzi, uważani przez ortodoksyjnych sunnitów za heretyków, wyznają synkretyczną religię, łączącą elementy wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu.
Minister Ahmad przypomniał, że reperkusje prześladowań są odczuwane przez jazydów po dziś dzień. - Sprawiedliwość i odpowiedzialność są kluczowe dla tych, których życie zostało zniszczone - stwierdził, zapewniając, że Wielka Brytania będzie nadal zwalczać islamistów, także "poprzez odbudowę społeczności dotkniętych jego terroryzmem oraz zwalczanie trującej propagandy" kalifatu.
Decyzja rządu jest istotna również dlatego, że ponad 900 obywateli brytyjskich dołączyło do tzw. Państwa Islamskiego w Syrii oraz Iraku i uczestniczyło w zbrodniach islamistów.
Będzie więc czynnikiem ułatwiającym ściganie sprawców za udział w ludobójstwie (nie zaś tylko za działania terrorystyczne) - zauważył portal tygodnika "Forbes". Może również wzmocnić głosy, domagające się ustanowienia międzynarodowego trybunału ds. zbrodni Państwa Islamskiego.
Tzw. kalifat Państwa Islamskiego, ogłoszony w 2014 r. na części terenów Syrii i Iraku przez organizację o tej samej nazwie, ostatecznie upadł w marcu 2019 r. w wyniku działań międzynarodowej koalicji pod wodzą USA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dalzar Nashwan Sale | Dalzar Nashwan Salem