Karol III wstrzymuje pełnienie wszystkich obowiązków publicznych na czas leczenia onkologicznego – wynika z poniedziałkowego oświadczenia Pałacu Buckingham. Informacja ta wywołała spekulacje na temat tego kto i w jaki sposób będzie teraz zastępował monarchę. Zgodnie z przepisami, część królewskich obowiązków może zostać czasowo przekazana doradcom stanu. Kim są i do czego są uprawnieni brytyjscy doradcy stanu?
W poniedziałek, tydzień po wyjściu Karola III ze szpitala, Pałac Buckingham ogłosił, że u monarchy zdiagnozowano chorobę nowotworową. Diagnozę postawiono w następstwie niedawnego zabiegu powiększonej prostaty, podczas którego "zwrócono uwagę na osobną, niepokojącą kwestię". Zgodnie z treścią oświadczenia Pałacu monarcha rozpoczął w poniedziałek serię "regularnych zabiegów" w ramach leczenia onkologicznego.
Na czas leczenia królowi zalecono wstrzymanie się od pełnienia swoich obowiązków. Kto w tej sytuacji będzie wykonywał obowiązki monarchy?
Król Karol III ma nowotwór
Jak wskazuje Pałac Buckingham, mimo diagnozy Karol III będzie kontynuował wypełnianie roli konstytucyjnej głowy państwa. "Przez cały ten okres Jego Królewska Mość będzie kontynuował prowadzenie spraw państwowych i zapoznawanie się z oficjalnymi dokumentami, jak zazwyczaj" - przekazano w oświadczeniu. Oznacza to, że w dalszym ciągu będzie wywiązywać się z prac biurowych, związanych głównie z przeglądem ministerialnych dokumentów.
Oczekuje się także, że będzie on uczestniczył w cotygodniowych audiencjach z premierem czy posiedzeniach Tajnej Rady (rady doradczej złożonej z grupy zasłużonych polityków, biskupów, sędziów i innych uczestników życia publicznego - red.). Podczas pandemii spotkania te organizowano w formie online. Możliwe jest, że w obecnej sytuacji, powrócą one do strefy internetowej – ocenia w mediach społecznościowych Craig Prescott, prawnik i akademik specjalizujący się w brytyjskim prawie konstytucyjnym.
ZOBACZ TEŻ: Książę Harry "przyleci do kraju"
Doradcy stanu
Zgodnie z informacją Pałacu Buckingham, Karol III wstrzymał jednak wykonywanie wszystkich swoich obowiązków publicznych. Jak zauważa BBC, to część jego obowiązków, które zawsze zdawały się "cieszyć go w sposób szczególny". Mowa o spotkaniach z obywatelami, udziale w publicznych ceremoniach oraz odbywanie oficjalnych podróży. W wykonywaniu tych zadań brytyjski król będzie musiał zostać teraz zastąpiony.
Brytyjskie prawo przewiduje możliwość czasowego zastąpienia monarchy przez doradców stanu (org. Counsellor of State). "W przypadku, gdy król tymczasowo nie może wykonywać swoich oficjalnych obowiązków suwerena z powodu choroby lub pobytu za granicą, wyznaczonych na mocy Letters Patent (pisemnych zarządzeń monarchy - red.) zostaje dwóch lub więcej doradców stanu, aby działali w zastępstwie Jego Wysokości", informuje strona brytyjskiej rodziny królewskiej.
Stanowisko doradcy stanu po raz pierwszy pojawiło się w 1911 roku decyzją króla Jerzego V, a na stałe weszło do brytyjskiego prawodawstwa w 1937 roku. Zgodnie z założeniami osoby je piastujące mogą zastępować monarchę podczas jego krótkotrwałej niedyspozycji lub nieobecności. Są one upoważnione do "wykonywania większości oficjalnych obowiązków suwerena", w tym, przykładowo, do "uczestnictwa w posiedzeniach Tajnej Rady, podpisywania rutynowych dokumentów, czy przyjmowania listów uwierzytelniających nowych ambasadorów w Wielkiej Brytanii" - wskazuje oficjalna strona internetowa brytyjskiej monarchii.
Poza zakresem ich kompetencji pozostają natomiast sprawy m.in. dotyczące Wspólnoty Narodów (organizacja międzynarodowa zrzeszająca 56 państw, w większości państwa będące w przeszłości częściami brytyjskiego imperium - red.), powołanie premiera, rozwiązywanie parlamentu bez otrzymania wyraźnego polecenia monarchy oraz nadawanie tytułów szlacheckich.
Wyznaczenie konkretnych doradców stanu i przydzielenie im zakresu zadań, w których będą oni tymczasowo zastępowali króla, odbywa się na mocy decyzji samego monarchy.
ZOBACZ TEŻ: U księżnej Yorku wykryto drugi nowotwór
Kto zastąpi króla Karola III?
Zgodnie z ustanowionymi w 1937 roku przepisami na stałe funkcję doradcy stanu pełni pięć osób. Są to małżonek monarchy oraz cztery pierwsze osoby znajdujące się w kolejce do sukcesji brytyjskiego tronu. Ponadto dwóch dodatkowych doradców stanu wskazał w 2022 roku król Karol III - zostali nimi księżniczka królewska oraz ówczesny hrabia Wesseksu.
Tym samym doradcami stanu jest obecnie siedem osób: książę William, królowa Kamila, książę Harry, książę Andrzej, księżniczka Beatrycze, księżniczka Anna oraz książę Edward. Aby pełnić tę funkcję trzeba mieć ukończone 21 lat, z wyjątkiem następcy tronu, który może mieć ukończone jedynie 18 lat.
To spośród tych doradców stanu Karol III może wyznaczyć osoby, które będą tymczasowo go zastępować w określonych obowiązkach.
Karol III - kto go zastąpi?
Zwykle wyznaczanych bywało jednocześnie dwóch doradców, którzy wspólnie wykonywali określone królewskie zadania. Przykładowo w marcu 2022 roku, gdy królowa Elżbieta II potrzebowała zastępstwa ze względów zdrowotnych, brytyjski parlament wspólnie otwierali Karol III - wówczas jeszcze jako książę Walii - oraz książę William.
Pałac Buckingham nie informował jak dotąd, czy - i ewentualnie kogo - król planuje wyznaczyć do przejęcia jego zadań. Jak jednak zauważają eksperci, grono to jest bardzo wąskie. Jako oficjalny następca tronu, najbardziej prawdopodobną osobą do pełnienia tej roli wydaje się książę William. Jak jednak zauważa BBC to, na ile zaangażuje się on w najbliższym czasie w obowiązki służbowe nie jest jednak jasne z uwagi na problemy zdrowotne jego żony, księżnej Kate. Z tych samych powodów pod znakiem zapytania stoi ewentualne zaangażowanie królowej Kamili.
Co więcej, książę Harry oraz książę Andrzej nie pełnią już obowiązków członków rodziny królewskiej. "Jeśli wskazani zostaną doradcy stanu, dowolnych dwoje z tych siedmiorga może zacząć działać. Spodziewa się jednak, że nie będzie to ani książę Andrzej, ani książę Harry", ocenia Craig Prescott i dodaje, że nie spodziewa się także, aby doradcą stanu została księżniczka Beatrycze.
Źródło: BBC, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Neil Mockford/Getty Images