Główną ozdobą korony, stworzonej w 1937 roku dla żony Jerzego VI, jest diament Koh-i-Noor. Niektóre kraje, w tym Indie, uważają jednak, że diament należy do nich, i domagają się jego zwrotu. Stąd pytanie, czy podczas koronacji królowej małżonki Kamili na jej głowę zostanie nałożona korona z budzącym spory klejnotem. Jako ostatnia nosiła ją królowa matka.
Koronacja Karola III i jego żony odbędzie się 6 maja 2023 roku. Kamila będzie pierwszą od niemal stu lat żoną króla, która włoży koronę. Przed nią były koronowane Maria, żona Jerzego V, i Aleksandra, żona Edwarda VII. Ich korony zdobił diament Koh-i-Noor.
Według "Washington Post" jako ostatnia Koh-i-Noor nosiła królowa matka Elżbieta, matka Elżbiety II. Miała go na sobie m.in. podczas koronacji swojej córki w 1953 roku. Diament znajdował się też na jej trumnie podczas pogrzebu w 2002 roku.
Diament Koh-i-Noor - dlaczego budzi kontrowersje
Mający 105 karatów Koh-i-Noor stanowi obecnie centralną ozdobę brytyjskiej korony stworzonej w 1937 roku dla Elżbiety Bowes-Lyon, małżonki Jerzego VI, matki Elżbiety II. Przechowywany jest w muzeum Tower of London. Kamień jest przedmiotem sporu, bo uważa się, że został wydobyty w Indiach, a następnie stamtąd wywieziony w okresie kolonialnej władzy Wielkiej Brytanii. Indie wielokrotnie domagały się zwrotu diamentu, co nasiliło się po pogrzebie Elżbiety II.
Teraz pojawiają się pytania, czy na głowę Kamili, która będzie koronowana jako królowa małżonka, zostanie nałożona korona z legendarnym klejnotem. Koh-i-Noor można zdjąć z korony, więc istnieje opcja, że para królewska zdecyduje się na taki krok. Albo wybierze inną koronę. Według "Washington Post" brytyjski dwór może z klejnotu zrezygnować, by nie podsycać kontrowersji. Media zwracają jednak uwagę, że Karol był bardzo związany ze swoją babcią, więc zdecydować mogą względy sentymentalne.
Brytyjczycy nie są tego świadomi
- Koh-i-Noor symbolizował więź monarchii z przeszłością, która była barbarzyńska i eksploatacyjna, klejnot musi zostać zwrócony Indiom w ramach rekompensaty - uznał w rozmowie z "Washington Post" Rakesh Sinha z rządzącej Indyjskiej Partii Ludowej. Według niego, jeśli Koh-i-Noor znajdzie się w koronie Kamili, pokaże to, że "Brytyjczycy i rząd brytyjski kontynuują dziedzictwo swojego kolonializmu". - To eksponowanie grabieży i eksploatacji Indii. Najbardziej godne ubolewania jest to, że (Brytyjczycy - przyp. red.) nie są gotowi krytycznie spojrzeć na swoją przeszłość i pokazują skradziony klejnot jako element swojej władzy - stwierdził.
Oprócz Indii prawa do klejnotu roszczą sobie też Pakistan, Bangladesz i Afganistan. Wielu Brytyjczyków ma jednak nie zdawać sobie z tego sprawy. - Częściowo wynika to z niedostatecznego poziomu nauczania w szkołach o Imperium Brytyjskim - twierdzi William Dalrymple, współautor książki "Koh-i-Noor: The History of the World’s Most Infamous Diamond". - (Brytyjscy uczniowie - red.) uczą się o imperium rzymskim i innych imperiach, ale nie o Imperium Brytyjskim. Im Koh-i-Noor kojarzy się zazwyczaj z miejscową indyjską restauracją albo marką ołówków, ewentualnie z wycieczką do Tower of London - wskazał.
Brytyjski rząd poinformował, że to od rodziny królewskiej zależy, w jaki sposób zostanie przyozdobiona korona nowej królowej.
ZOBACZ TEŻ: Karol III ma planować skromniejszą koronację. Ogranicza liczbę gości i rezygnuje z wielowiekowych tradycji
Źródło: The Telegraph, Washington Post