Rozmowa odbyła się w czasie wizyty Netanjahu w Białym Domu. Emir Kataru szejk Tamim ibn Hamad ibn Chalifa Al Sani usłyszał od premiera Izraela przeprosiny za atak w stolicy Kataru, Dosze, do którego doszło 9 września.
Przeprosiny Netanjahu są ważne dla wspieranych przez USA wysiłków na rzecz zawarcia rozejmu w Strefie Gazy - skomentowały izraelskie media.
W rozmowie Netanjahu z Sanim brał udział również prezydent USA Donald Trump. Netanjahu przeprosił za naruszenie katarskiej suwerenności, wyraził żal, że izraelski pocisk zabił katarskiego obywatela, a także obiecał, że taki atak nie powtórzy się. Miał także poruszyć kwestię odszkodowania dla rodziny zabitego Katarczyka.
Jak podał Biały Dom, emir Al Sani przyjął z zadowoleniem zapewnienia premiera Netanjahu i wyraził gotowość Kataru do wzmacniania bezpieczeństwa regionu. Przywódcy rozmawiali następnie na temat zakończenia wojny w Strefie Gazy, a także ogólnie o sytuacji na Bliskim Wschodzie.
"Wszyscy są gotowi na coś wyjątkowego"
Premier Izraela Benjamin Netanjahu przybył w poniedziałek do Białego Domu na rozmowy o porozumieniu pokojowym w Strefie Gazy. "Wszyscy są gotowi na coś wyjątkowego, po raz pierwszy w historii. Osiągniemy to" - zapewnił prezydent USA na swojej platformie Truth Social.
Według mediów 21-punktowy plan Donalda Trumpa zakłada między innymi trwałe zakończenie wojny, uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników, stopniowe wycofywanie się wojsk izraelskich ze Strefy Gazy, utworzenie tam tymczasowej palestyńskiej administracji i wprowadzenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych, a także zwiększenie pomocy humanitarnej i odbudowę tego terytorium.
Izraelski atak na Dohę
9 września armia Izraela przypuściła atak na Dohę - celem byli przebywający tam przywódcy palestyńskiego Hamasu. Jak przekazał Suhail al-Hindi, członek biura politycznego terrorystycznej organizacji, liderzy przeżyli operację. Zginął jednak syn jednego z nich. Katarska stolica jest jedną z głównych siedzib przebywających na uchodźstwie działaczy Hamasu.
Katar wraz z Egiptem i USA jest pośrednikiem w prowadzonych od miesięcy rozmowach na temat rozejmu w Strefie Gazy. Doha jest też ważnym sojusznikiem USA na Bliskim Wschodzie. Władze Kataru - podobnie jak cały świat muzułmański, w tym Arabia Saudyjska, Iran i Turcja - zareagowały stanowczą krytyką Izraela, oskarżając go nie tylko o podważanie stabilności w regionie, ale i sabotowanie negocjacji dotyczących Gazy. Rokowania po ataku po raz kolejny utknęły w impasie.
Autorka/Autor: fil/ads
Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA/JIM LO SCALZO