"Dyskryminuje ludzi i narusza fundamentalne wartości Unii". Europejska debata o węgierskiej ustawie

Źródło:
PAP, TVN24
Jourova: ludzka godność, równość i poszanowanie praw człowieka - w tych kwestiach nie możemy pójść na kompromis
Jourova: ludzka godność, równość i poszanowanie praw człowieka - w tych kwestiach nie możemy pójść na kompromisEBS
wideo 2/3
Jourova: ludzka godność, równość i poszanowanie praw człowieka - w tych kwestiach nie możemy pójść na kompromisEBS

Ludzka godność, równość i poszanowanie praw człowieka - w tych kwestiach nie możemy pójść na kompromis - oznajmiła wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova podczas debaty w Parlamencie Europejskim. Eurodeputowani dyskutowali o węgierskiej ustawie zakazującej "propagowania homoseksualizmu". Dyskusja zeszła również na temat praworządności w Polsce. Według Joachima Brudzińskiego z PiS "rządy w Polsce i na Węgrzech mają mocny, demokratyczny mandat, aby realizować swój program". Andrzej Halicki z PO ocenił, że Europa "ma dosyć polityki opartej na nienawiści, nietolerancji, dyskryminacji".

W Parlamencie Europejskim odbyła się w środę debata na temat węgierskiej ustawy między innymi zakazującej "propagowania homoseksualizmu" w szkołach i przewidującej stworzenie ewidencji osób, które dopuściły się pedofilii. W dyskusji wzięła udział między innymi wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova. - Szereg przepisów tego aktu prawnego (…) jednoznacznie dyskryminuje ludzi w oparciu o ich orientację seksualną i narusza fundamentalne wartości Unii Europejskiej - mówiła.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

- Ludzka godność, równość i poszanowanie praw człowieka - w tych kwestiach nie możemy pójść na kompromis - zaznaczyła Jourova. Mówiła również, że "ochrona dzieci przed pedofilią i przestępcami to bez wątpienia wspólny cel, który realizują wszystkie instytucje Unii Europejskiej i wszystkie państwa członkowskie". Zaznaczyła przy tym, że "uzasadniony interes publiczny nie może być pretekstem dla wprowadzania przepisów, które naruszają prawa podstawowe i dyskryminują grupy mniejszości w oparciu o ich orientację seksualną i tożsamość płciową".

Jourova: ludzka godność, równość i poszanowanie praw człowieka - w tych kwestiach nie możemy pójść na kompromis
Jourova: ludzka godność, równość i poszanowanie praw człowieka - w tych kwestiach nie możemy pójść na kompromisEBS

- Przy wdrażaniu prawa unijnego państwa członkowskie muszą w pełni szanować Europejską Kartę Praw Podstawowych i spełniać zasady rynku wewnętrznego Unii Europejskiej. (…) Węgierski akt prawny narusza w związku z tym przepisy zakazujące dyskryminacji ze względu na płeć i orientację seksualną zapisane w artykule 21 karty - kontynuowała wiceszefowa KE. Dodała, że "ustawa potencjalnie powoduje również obawy związane z wykonaniem budżetu europejskiego na Węgrzech".

- 30 czerwca Komisja otrzymała odpowiedź Węgier na nasze pismo dotyczące nowego aktu prawnego. Oceniamy tę odpowiedź. Nie zawahamy się przed podjęciem działań zgodnie z nasza rolą strażniczą traktatów - zapowiedziała wiceszefowa KE.

"Rządy w Polsce i na Węgrzech mają mocny, demokratyczny mandat, aby realizować swój program"

W debacie, która zeszła również na temat praworządności w Polsce, wzięli udział polscy europarlamentarzyści. - Rządy w Polsce i na Węgrzech chcą zbudować brunatną koalicję, autorytaryzm, dyktaturę, rasizm, prześladowanie osób LGBT, prześladowanie kobiet. Co zrobić? Najlepiej zastosować sankcje i zrobić kolejną debatę - ironizował europoseł Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości. - A może znów wezwać, by Polskę i Węgry zagłodzić. Gdzie są granice absurdu? - pytał.

- Jaki sens ma przypominanie wam, że kiedy w Hiszpanii, Francji, Niemczech palono na stosach i prześladowano Żydów, to w Polsce znaleźli schronienie i bezpieczeństwo. W języku jidysz "Polin" znaczy "tutaj spocznij", tutaj spocznij bezpiecznie. Jaki sens ma przypominanie wam, że w Polsce homoseksualizm nigdy nie był karany, a Polki jako jedne z pierwszych kobiet w świecie miały prawa wyborcze? - kontynuował.

Brudziński w PE: rządy w Polsce i na Węgrzech mają mocny, demokratyczny mandat, aby realizować swój program
Brudziński w PE: rządy w Polsce i na Węgrzech mają mocny, demokratyczny mandat, aby realizować swój programEBS

- Czy to się wam podoba, czy nie, Polska i Węgry są integralną częścią Europy - mówił Brudziński, zwracając się do europosłów. - Jesteśmy i będziemy w Europie, bo nikt nie dał prawa lewicy do decydowania, kto jest Europejczykiem - kontynuował.

Według niego "rządy w Polsce i na Węgrzech mają mocny, demokratyczny (...) mandat, aby realizować swój program, w tym również reformę wymiaru sprawiedliwości i chronić prawdziwe wartości". - Te, wynikające ze Starego i Nowego Testamentu, prawa rzymskiego, filozofii greckiej, a nie lewackiego bełkotu - dodał.

Halicki: Europa ma dosyć polityki opartej na nienawiści, nietolerancji, dyskryminacji

Europoseł Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej powiedział, że "Europa ma dość tego, co wyprawiają (Jarosław) Kaczyński i (Viktor) Orban". - Ma dosyć polityki opartej na nienawiści, na nietolerancji, na dyskryminacji. Europa ma dosyć niszczenia tego, co jest podstawą państwa demokratycznego - mówił. - Chcę użyć słów Donalda Tuska, który wrócił do polskiej polityki. Powiedział wprost: my się do tego nie przyzwyczaimy. Polacy się do tego nie przyzwyczają i nie może przyzwyczaić się Europa - dodał eurodeputowany.

Halicki zaapelował o wykorzystywanie procedury artykułu 7 unijnego traktatu "wobec rządu PiS, a nie Polski". - To rząd PiS, Prawo i Sprawiedliwość, zawiera brunatną koalicję ze spadkobiercami najgorszych idei w Europie, które tyle złego uczyniły. Zapisujecie się do klubu przyjaciół (Władimira) Putina, wroga demokratycznej Polski i wspólnej Europy - ocenił.

Halicki: Europa ma dosyć polityki opartej na nienawiści, nietolerancji, dyskryminacji
Halicki: Europa ma dosyć polityki opartej na nienawiści, nietolerancji, dyskryminacjiEBS

"Prosimy: zacznijcie działać, zacznijcie bronić demokracji i praw człowieka"

Europosłanka Sylwia Spurek z Zielonych mówiła, że procedura art. 7 wobec Polski i Węgier nie działa. - Dlatego upominamy się o mechanizm warunkowości. Apelujemy, prosimy: zacznijcie działać, zacznijcie bronić demokracji i praw człowieka. Gdzie jest (szefowa KE - red.) Ursula von der Leyen, gdy ludzie tracą kolejne prawa, gdy naruszana jest ich godność? - pytała. Spurek oceniła też, że "na Węgrzech z każdym dniem jest coraz gorzej".

Zdaniem europosłanki Jadwigi Wiśniewskiej z PiS, Parlament Europejskie po raz kolejny daje dowód łamania praworządności. - Bowiem zgodnie z artykułem 5 traktatu, Unia Europejska działa wyłącznie w granicach przyznanych jej kompetencji przez państwa członkowskie. Zgodnie z artykułem 4 traktatu, Unia Europejska szanuje tożsamość narodową państw członkowskich, a więc prawa do decydowania o edukacji, ochronie dzieci, prawodawstwie - mówiła.

Jej zdaniem "przyjęta przez parlament węgierski ustawa ma umocowanie nie tylko w prawie Unii Europejskiej, ale także w prawie międzynarodowym". - Niestety, lewicowo-liberalna większość w Parlamencie Europejskim chce nawet ingerować w węgierską konstytucję, kwestionując oczywisty zapis, że kobieta jest matką, a mężczyzna ojcem - powiedziała Wiśniewskia.

Węgierska ustawa zakazująca "propagowania homoseksualizmu"

Parlament na Węgrzech przyjął 15 czerwca ustawę, w której zapisano, że szkolne zajęcia podejmujące kwestie seksualności nie mogą propagować korekty płci ani homoseksualizmu. Takie zajęcia poza pedagogami szkolnymi będą mogły prowadzić tylko osoby i organizacje występujące w oficjalnym, aktualizowanym rejestrze.

Ponadto państwo ma chronić prawo dziecka do zachowania tożsamości odpowiadającej płci w chwili urodzenia. W ustawie zakazano też udostępniania osobom poniżej 18. roku życia treści pornograficznych, a także popularyzujących zmianę płci zapisanej w chwili urodzenia, jak również homoseksualizm.

Ustawa zaostrza ponadto kary przewidziane w kodeksie karnym za niektóre przestępstwa związane z pornografią dziecięcą nawet do 20 lat pozbawienia wolności i przewiduje stworzenie ewidencji osób, które dopuściły się pedofilii.

Krytyka węgierskiego prawa

Węgierska opozycja zarzuciła autorom ustawy utożsamianie pedofilii z homoseksualizmem. Niektórzy unijni politycy uznali, że nowe regulacje są wymierzone w homoseksualistów. Do ustawy krytycznie odniosła się Komisja Europejska i jej szefowa Ursula von der Leyen.

Władze Węgier argumentują, że ustawa gwarantuje prawa rodziców do seksualnego wychowania dzieci i nie dotyczy praw związanych z orientacją seksualną osób powyżej 18. roku życia, zatem nie zawiera żadnego elementu dyskryminującego.

Autorka/Autor:akr\mtom

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: EBS