Główny Urząd Nadzoru Budowlanego oznajmił, że akcja gaszenia pożaru przez Państwową Straż Pożarną nie została zakończona, co powoduje, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wołominie (właściwy miejscowo organ nadzoru budowlanego) nie ma możliwości dokonania oględzin obiektu.
"W celu sprawnej realizacji działań Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Wołominie wspiera przedstawiciel Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego i przedstawiciele Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego" - dodał GUNB. Urząd podkreślił, że obecnie jest za wcześnie, aby udzielić więcej informacji.
Pożar w Ząbkach. Jest śledztwo prokuratury
Prok. Aleksandra Sroczyńska zastępująca rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga przekazała, że śledztwo prowadzone jest pod kątem "sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru".
- Aktualnie zarówno policja, jak i prokuratura oczekuje na przekazanie miejsca zdarzenia przez Straż Pożarną oraz decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego odnośnie możliwości rozpoczęcia czynności procesowych na miejscu zdarzenia - dodała.
Ministerstwo zleciło pilne wsparcie
Minister rozwoju Krzysztof Paszyk poinformował, że w związku z pożarem budynku wielorodzinnego w Ząbkach zobowiązał Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego o pilne wsparcie powiatowego nadzoru budowlanego w działaniach mających m.in. wyjaśnić przyczyny pożaru i ocenić stan budynku.
"W związku z rozległym pożarem budynku wielorodzinnego w Ząbkach pod Warszawą, zobowiązałem Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego o pilne wsparcie powiatowego nadzoru budowlanego w prowadzonych działaniach, które mają wyjaśnić przyczyny pożaru oraz ocenić stan techniczny budynku, oszacować konieczne prace i możliwości usunięcia zniszczeń. GUNB jest w stałym kontakcie z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego w Wołominie. Pierwsze raporty MRiT otrzyma ok. godz. 12.00" - poinformował w piątek minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.
Ogromny pożar
W czwartek po godzinie 19 zapaliło się poddasze w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców w Ząbkach. Ogień objął trzy sąsiadujące ze sobą budynki. Mieszkańcy Ząbek i okolic zostali poinformowani, by zamknąć okna i nie wychodzić na zewnątrz.
Strażacy, którzy przeszukali wszystkie pomieszczenia nie znaleźli ofiar, nie ucierpiały także zwierzęta. Jak przekazał w piątek szef PSP nadbryg. Wojciech Kruczek, trzy osoby, które znajdowały się na zewnątrz obiektu doznały "bardzo lekkich urazów" i nikt nie trafił do szpitala.
Dodał, że jeśli chodzi o ratowników, poszkodowanych zostało trzech, w tym dwóch funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. "Jedna osoba doznała skręcenia stawu skokowego i została przetransportowana do szpitala" - powiedział Kruczek. Przekazał też, że w przypadku jednego z poszkodowanych potrzebna była pomoc psychologiczna.
Z informacji przekazanych przez wojewodę mazowieckiego Mariusza Frankowskiego wynika, że w 211 mieszkaniach mieszkało ponad 500 osób. Dodał, że trwa szacowanie, ile z tych osób będzie potrzebowało pomocy doraźnej, a ile czasowej.
W nocy Frankowski informował o możliwym wsparciu materialnym dla poszkodowanych. Przekazał, że standardowo pomoc doraźna dla osób pokrzywdzonych w pożarze to 8 tys. zł, w zależności od zniszczeń mieszkania będzie możliwe uruchomienie dalszych środków finansowych.
Autorka/Autor: katke/PKoz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24