"Washington Post": USA rozważają wsparcie "ukraińskiej partyzantki" w przypadku rosyjskiej okupacji

Źródło:
PAP

"Washington Post" napisał o planach administracji Joe Bidena wsparcia "ukraińskiej partyzantki" w przypadku okupacji kolejnej części kraju przez Rosję. Zajmuje się nimi specjalny zespół zadaniowy, który swoją pracę opiera na doświadczeniach z Afganistanu i Iraku - podał amerykański dziennik.

Zespół, w skład którego wchodzi między innymi Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA), bada kwestie dotyczące dostarczenia broni i innego wsparcia dla ukraińskich sił oraz "podobnego wsparcia logistycznego dla grup partyzanckich, jeśli Rosja obali ukraiński rząd i zacznie się wojna partyzancka". Według administracji Joe Bidena ma być to lepszy sposób na uczynienie rosyjskiej inwazji bardziej kosztowną bez bezpośredniej walki z Rosją - podał "Washington Post".

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Dziennikarz gazety David Ignatius napisał, że w grę wchodzą między innymi dostawy stingerów - przenośnych ręcznie odpalanych pocisków przeciwlotniczych, które USA dostarczały mudżahedinom w walce przeciwko ZSRR w Afganistanie. Wojna ta jest jednym z badanych przez zespół przypadków, które mają pomóc w wyciągnięciu wniosków.

Inne to kampanie oporu przeciwko siłom rosyjskim w Syrii, a także przeciwko żołnierzom USA w Iraku i Afganistanie. Badany ma być też prawny aspekt takiej pomocy, dotyczący sposobów wsparcia partyzantów bez łamania przepisów prawa krajowego i międzynarodowego.

Ignatius odnotowuje, że na Ukrainie przebywa obecnie około 150 amerykańskich wojskowych, w tym żołnierzy sił specjalnych szkolących i doradzających Ukraińcom. Dodaje, że mimo wielkiej przewagi militarnej Rosji, Ukraina ma znaczący potencjał do prowadzenia wojny partyzanckiej, mając nie tylko znacznie silniejszą i liczniejszą armię niż w 2014 roku, gdy wybuchł konflikt zbrojny w Donbasie, ale też około pół miliona osób z doświadczeniem walki w grupach paramilitarnych i bojówkach.

O tym, że scenariusze podjęcia walki partyzanckiej są rozważane na Ukrainie, pisał też m.in. "New York Times". Generał Ołeksandr Pawluk, dowodzący siłami na froncie w Donbasie, powiedział dziennikowi, że jeśli Zachód nie przyjdzie z pomocą wojskową, Ukraina postawi na walkę partyzancką.

"Washington Post" cytuje też anonimowego przedstawiciela ukraińskiej armii, który poinformował, że opcją rozważaną w ostateczności jest otwarcie arsenałów dla wszystkich Ukraińców, pozwalając im na wzięcie dowolnej ilości broni, "by bronić siebie i swoich rodzin".

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP