Informację o wypadku do centrali Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przekazał w sobotę turysta znajdujący się na wysokości Buli pod Rysami. Zauważył, że obok niego z dużą prędkością, po bardzo twardym śniegu, spadał inny mężczyzna. Nie było z nim kontaktu wzrokowego ani głosowego.
Mężczyzna trafił do szpitala
Na miejsce wysłano śmigłowiec z pięcioosobowym zespołem ratowników. Po dotarciu w rejon wypadku ratownicy udzielili rannemu pierwszej pomocy i przetransportowali go do zakopiańskiego szpitala. Z relacji ratowników wynika, że turysta był nieprzytomny i doznał bardzo poważnych obrażeń głowy, klatki piersiowej oraz kończyny dolnej. Lekarze walczą o jego życie.
Według tatrzańskich ratowików, mężczyzna podczas zejścia ze szczytu tzw. Rysą stracił równowagę i spadł do wysokości około 1700 metrów nad poziomem morza. Mężczyzna posiadał zimowe wyposażenie turystyczne, czyli m.in. raki i czekan.
Trudne warunki w górach
TOPR apeluje o rozwagę i przypomina, że obecne warunki wymagają bardzo dużego doświadczenia oraz odpowiedniego przygotowania przed wyjściem w góry. W Tatrach panują obecnie bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. W wyższych partiach gór większość szlaków jest silnie oblodzona, a podłoże jest twarde i śliskie. O niebezpieczeństwie przekonać się mogły także dwie turystki, które podczas podejścia na Karb pobłądziły i znalazły się w eksponowanym terenie. Kobiety bez obrażeń zostały sprowadzone do Murowańca.
Według komunikatu Tatrzańskiego Parku Narodowego, pokrywa śnieżna jest mocno zróżnicowana: miejscami śnieg jest ciężki i mokry, w innych rejonach twardy i ubity. Poruszanie się na dużych wysokościach wymaga nie tylko doświadczenia, ale także umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz właściwego planowania trasy. Niezbędny jest pełny zimowy sprzęt, w tym raki, czekan, kask oraz lawinowe ABC, a także umiejętność posługiwania się tym wyposażeniem.
Autorka/Autor: ast
Źródło: PAP, TOPR
Źródło zdjęcia głównego: T. Nodzyński/TOPR