Dwaj chłopcy oglądali bajkę, gdy ścianę pokoju przebiła kula. Nie żyje 9-latek, 6-latek został ranny

Źródło:
"Las Vegas Review Journal", Fox News 5
Las Vegas
Las Vegas
Google Maps
Las VegasGoogle Maps

W Las Vegas kula przebiła ścianę pokoju, w którym dwaj chłopcy oglądali kreskówkę, i śmiertelnie raniła 9-latka. Jego 6-letni brat został ranny w nogę - informuje "Las Vegas Journal". Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że pocisk mógł wystrzelić sąsiad ofiar.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 13 marca w Las Vegas. Jak podaje "Las Vegas Review Journal", kula przeszyła ścianę mieszkania w jednym z budynków, gdy znajdujący się w środku chłopcy oglądali kreskówkę "Sponge Bob". Pocisk śmiertelnie ranił 9-letniego SirArmaniego Clarka. Chłopiec zmarł w szpitalu. Jego 6-letni brat został postrzelony w nogę. Dziennik informuje, że obrażenia nie zagrażają jego życiu.

Matka chłopców, Justine Tate, wyjaśniła w rozmowie ze stacją Fox News 5, że po usłyszeniu strzałów ona oraz inni członkowie rodziny przybiegli do pokoju, w którym przebywali chłopcy. - Usłyszeliśmy płacz Honora. Armani nie wydawał żadnych odgłosów, nic nie mówił. Wszystko, co pamiętam, to głowa mojego dziecka opadająca na bok - powiedziała Tate. - Gdybym mogła, przyjęłabym tę kulę zamiast nich. Wolałabym, żeby dorastali bez mamy, niż żeby jeden z nich zginął - dodała.

ZOBACZ TEŻ: Skazano 22-latkę, która niesłusznie oskarżyła mężczyzn o gwałt. Biła się młotkiem po twarzy, by mieć "dowody"

Las Vegas. Nie żyje 9-latek, zatrzymano sąsiada

Jak donosi "Las Vegas Review Journal", śledczy uważają, że winnym śmierci 9-latka może być jeden z sąsiadów. - Wygląda na to, że kula została wystrzelona w sąsiednim apartamencie, przebiła ścianę i trafiła chłopców - przekazał dziennikowi Jason Johansson z lokalnej policji. Gazeta informuje, że podejrzewany o feralny wystrzał mężczyzna został zatrzymany. Służby nie podały jego personaliów, zaznaczyły jednak, że w przeszłości był skazany i ma zakaz używania broni. Nie jest jasne, w jakich okolicznościach doszło do wystrzału.

Rodzina ofiary założyła na platformie GoFundMe zbiórkę, z której dochód ma zostać przeznaczony na opłacenie pogrzebu SirArmaniego. "Moje dzieci na to nie zasłużyły. Honor musi żyć dalej, po tym, jak zobaczył najbardziej traumatyczną rzecz, jaką może wyobrazić sobie 6-latek" - podkreśliła w opisie zbiórki Justine Tate.

ZOBACZ TEŻ: 44-letnia nauczycielka położyła się do łóżka z grypą. Zapadła w śpiączkę, straciła obie nogi

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: "Las Vegas Review Journal", Fox News 5

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock