Najwyższy rangą amerykański dowódca generał Mark Milley i dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin odbyli osobne rozmowy telefoniczne z szefem rosyjskiego sztabu generalnego generałem Walerijem Gierasimowem. Według rzecznika Milleya wojskowi omówili "kilka spraw związanych z bezpieczeństwem i zgodzili się, by utrzymać linie komunikacji otwarte".
Generał Walerij Gierasimow i przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley, jak przekazał Pentagon, rozmawiali pierwszy raz od maja.
Rzecznik generała Milleya płk Dave Butler poinformował, że wojskowi omówili "kilka spraw związanych z bezpieczeństwem i zgodzili się, by utrzymać linie komunikacji otwarte". Nie podał jednak szczegółów rozmowy.
Wcześniej rosyjski resort obrony poinformował, że tamtejszy szef sztabu generalnego odbył rozmowę z dowódcą brytyjskich sił zbrojnych admirałem Tonym Radakinem dotyczącą możliwości, jak twierdzi Kreml, użycia tak zwanej brudnej bomby przez Ukrainę.
Brytyjskie ministerstwo obrony przekazało w oświadczeniu, że Radakim odrzucił sugestie Rosjan, jakoby Ukraina planowała działania w celu eskalacji konfliktu. Dodano, iż "przywódcy wojskowi zgodzili się, że ważne jest utrzymanie otwartych kanałów komunikacji między Wielką Brytanią a Rosją".
Rozmowy telefoniczne Szojgu
W niedzielę minister obrony Rosji Siergiej Szojgu dzwonił do ministrów obrony Francji, Turcji, Wielkiej Brytanii oraz USA.
Amerykański resort obrony przekazał, że szef Pentagonu Lloyd Austin "odrzucił jakiekolwiek preteksty do rosyjskiej eskalacji", odnosząc się do rosyjskich oskarżeń, że Ukraina ma rzekomo planować jądrową prowokację z użyciem "brudnej bomby".
Podobnie zareagowali też ministrowie z Francji i Wielkiej Brytanii, którzy też rozmawiali z Szojgu i również odrzucili "jawnie fałszywe zarzuty" Rosji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowany w niedzielę wieczornym wystąpieniu wideo skomentował rozmowy telefoniczne ministra obrony Rosji. - Jeśli ktoś może użyć broni jądrowej w naszej części Europy, to tylko jeden podmiot - ten, który kazał towarzyszowi Szojgu gdzieś zadzwonić - powiedział Zełenski.
Minister obrony Rosji nie przedstawił żadnych dowodów na twierdzenia, jakoby Ukraina miałaby planować użycie tak zwanej brudnej bomby.
Źródło: Reuters, PAP