Pompeo: świat nie pozwoli Pekinowi traktować Morze Południowochińskie jako swoje imperium morskie

Źródło:
PAP

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że Stany Zjednoczone "zaostrzyły stanowisko w sprawie roszczeń Chińskiej Republiki Ludowej dotyczących Morza Południowochińskiego, które wraz z kampanią zastraszania uznano za całkowicie bezprawne".

"Na Morzu Południowochińskim dążymy do zachowania pokoju i stabilizacji, utrzymania wolnego statusu mórz w sposób zgodny z prawem międzynarodowym, utrzymania niezakłóconego przepływu handlu i sprzeciwiamy się wszelkim próbom użycia przymusu lub siły w celu rozstrzygania sporów" – napisano w oświadczeniu Departamentu Stanu USA.

Według Waszyngtonu wspólne interesy Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników są w bezprecedensowy sposób zagrożone ze strony Chińskiej Republiki Ludowej, ponieważ "Pekin stosuje zastraszanie, by podważać suwerenne prawa państw przybrzeżnych Azji Południowo-Wschodniej na Morzu Południowochińskim, pozbawić je zasobów morskich, zapewnić sobie jednostronną dominację i zastąpić prawo międzynarodowe zasadą 'silniejszy zawsze ma rację'".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Sekretarz stanu USA Mike Pompeoen.kremlin.ru

Departament Stanu przywołuje decyzję Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze z 2016 roku, który na wniosek rządu Filipin oddalił roszczenia terytorialne Chin dotyczące Morza Południowochińskiego, i twierdzi, że ChRL "nie ma podstaw prawnych, by jednostronnie narzucić swoją wolę regionowi". "Świat nie pozwoli Pekinowi traktować Morza Południowochińskiego jako jego imperium morskiego" – oświadczył Mike Pompeo i zapewnił, że USA będą bronić praw swoich sojuszników w regionie do zasobów morskich, zgodnie z zasadami wynikającymi z prawa międzynarodowego.

Chiny uznają prawie całe Morze Południowochińskie za swoje własne terytorium. Stoi to w sprzeczności z roszczeniami Brunei, Malezji, Filipin, Wietnamu i Tajwanu do poszczególnych obszarów tego akwenu. Morze Południowochińskie jest bogate w złoża naturalne i kluczowe dla międzynarodowego handlu. Co roku przepływają przez nie towary warte trzy biliony dolarów. Chiny budują na spornym morzu sztuczne wyspy, na których umieszczają obiekty wojskowe. Deklarują przy tym pokojowe zamiary i odrzucają krytykę USA, które oskarżają je o militaryzację akwenu.

Chińska odpowiedź

Ambasada ChRL w Waszyngtonie oceniła odrzucenie przez Stany Zjednoczone chińskich roszczeń terytorialnych na Morzu Południowochińskim jako całkowicie nieuzasadnione.

Placówka zarzuciła Waszyngtonowi, że usiłuje zasiać niezgodę pomiędzy Chinami a innymi krajami, które toczą z nimi spory terytorialne o obszary Morza Południowochińskiego. "Stany Zjednoczone nie są krajem bezpośrednio uwikłanym w te spory, a jednak wciąż ingerują w tę sprawę" - napisano w komunikacie na stronie internetowej ambasady.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: en.kremlin.ru